W Nidzicy zamiast kanap i foteli, szyją maski ochronne
MP Nidzica, producent mebli tapicerowanych z Mazur, by pomóc w walce z epidemią korona wirusa, zmienił profil produkcji. Z taśm w fabryce zamiast pokrowców na kanapy i fotele zjeżdżają maski ochronne. Część z nich firma przekazała miejscowemu starostwu, które rozda środki ochrony osobistej potrzebującym.
W dobie kryzysu niesienie pomocy wydaje się oczywiste. Koronawirus zaczyna blokować polską gospodarkę, mimo to, firmy budowlane i związane z budownictwem, które również stają w obliczu trudności, pomagają w walce z koronawirusem. Zbieramy przykłady takiej pomocy, bo to przejawy solidarności i dojrzałego biznesu w obliczu katastrofy, ale przede wszystkim ludzkiej empatii i życzliwości...
Przekonaj się, jak BRANŻA POMAGA
Od 6 kwietnia fabryka na co dzień produkująca meble tapicerowane szyje maski ochronne, tak potrzebne w walce z epidemią.
Nie ma możliwości, aby zakład pracował normalnie. Dlatego zaangażowaliśmy się w produkcję środków ochrony osobistej. Po pierwsze to podstawowa rzecz, aby chronić życie i zdrowie przed zakażeniem wirusem. Wszyscy tego potrzebujemy. Ale nasi pracownicy też potrzebują pracy, więc robimy wszystko, aby zapewnić im także bezpieczeństwo w tym zakresie – powiedział Dariusz Popławski, właściciel MP Nidzica. - Chcieliśmy także pomóc lokalnie. Część z uszytych przez nas maseczek ochronnych już przekazaliśmy do Starostwa Powiatowego, które rozda je potrzebującym.
Fabryka mebli tapicerowanych MP Nidzica przekazała także materiał do produkcji maseczek miejscowym harcerzom, którzy zaangażowali się w pomoc.
MP Nidzica to rodzinna firma działająca na polskim rynku od 1996 r. Jej wszystkie produkty - sofy, narożniki czy fotele, wykonywane są ręcznie, co czyni każdy model, w pewnym sensie, niepowtarzalnym. Większa świadomość klienta, jak jakość wpływa na wygodę i zdrowie sprawia, że wypełnienie każdego z modeli wybierane jest indywidualnie na poziomie projektu wypoczynku, tak, by tworzyło całość ze stelażem i obiciem mebla.