Most Kierbedzia: IBDiM pokazał fragmenty pierwszego stałego mostu przez Wisłę w Warszawie
Instytut Badawczy Dróg i Mostów odnalazł fragmenty Mostu Kierbedzia, pierwszej stałej przeprawy przez Wisłę w Warszawie. Stalowa konstrukcja mostu przez prawie 70 lat leżała na dnie rzeki, przykryta kilkumetrową warstwą piasku i kamieni. Teraz zostanie oczyszczona, zabezpieczona antykorozyjnie i pokazana Warszawiakom.
Most Kierbedzia: pierwsza stała przeprawa przez Wisłę w Warszawie
Most Kierbedzia był pierwszą stałą przeprawą przez Wisłę w stolicy od czasów króla Zygmunta II Augusta. Do czasu jego powstania (most budowano w latach 1859-1864) mosty w Warszawie były wyłącznie tymczasowe.
Pierwsze prace przy budowie mostu przez Wisłę w Warszawie rozpoczęły się w 1858 r., powstał wtedy projekt przeprawy oraz przeprowadzone zostały badania gruntu, ok. 30 m w głąb łożyska Wisły. Projekt mostu opracował inżynier carskiej armii gen. mjr Stanisław Kierbedź (z pochodzenia Polak, m.in. budowniczy pierwszego stałego mostu przez Newę w Petersburgu). Budowa rozpoczęła się w lipcu 1859 roku i trwała 5 lat. Most był gotowy jesienią 1864 roku. Oficjalnie most nazwano - na cześć cara Aleksandra II – mostem Aleksandryjskim. Jednak mieszkańcy stolicy przemianowali nową przeprawę na „most Kierbedzia”. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, nazwa ta została oficjalnie zatwierdzona.
Autor: brak danych
Most Kierbedzia był pierwszą stałą przeprawą przez Wisłę w Warszawie (ilustracja pochodzi z prezentacji IBDiM)
Most Kierbedzia miał 475 m długości; składał się z 6 prawie osiemdziesięciometrowych przęseł (dokładnie 79,25 m). Konstrukcję tworzyły żelazne dźwigary kratownicowe o bardzo gęstym zakratowaniu (kratownice w tzw. systemie amerykańskim, wykonano z 19 mm płaskowników). Stalowa elementy mostu łączone były na nity. Jak powiedziała prof. Barbara Rymsza z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów – „Dziś już takich mostów się nie buduje. Wyciągnięte z Wisły nitowane fragmenty mostu kratownicowego mogłyby być eksponatem w muzeum mostownictwa. Gdyby takie w Polsce istniało.”
Most Kierbedzia miał 17,5 m szerokości. Pierwotnie była planowana na nim linia kolejowa; w efekcie powstała jezdnia z torami tramwajowymi (10,5 szerokości) oraz po bokach dwa chodniki (po 3,5 m szerokości). Skrajnia mostu miała aż 9 m wysokości. Przeprawa po raz pierwszy została zniszczona w 1915 roku, przez uciekające z Warszawy wojska rosyjskie. Uszkodzeniu uległy dwa środkowe przęsła mostu. Na niezniszczonych filarach Niemcy postawili nowe kratownice, ale przęsła miały już krzywoliniowy pas górny. W takiej postaci most Kierbedzia przetrwał aż do Powstania Warszawskiego. Kiedy to w 1944 roku został wysadzony w powietrze przez wojska niemieckie.
Po wojnie, na zachowanych podporach mostu Kierbedzia, zbudowano Most Śląsko-Dąbrowski.
Ciekawostką jest, że na filarze mostu Kierbedzia zaznaczono w 1865 roku tzw. Zero Wisły, czyli najniższy stan wody w rzece (przyjęty w 1863 roku na podstawie 60-letnich obserwacji). Zero Wisły było podstawą dla pomiarów wysokościowych na terenie Warszawy.
IBDiM szuka zabytków na dnie Wisły
Poszukiwania fragmentów konstrukcji mostów Warszawy Instytut Badawczy Dróg i Mostów rozpoczął w 2008 roku. Na początek (2008 r.) udało się odnaleźć fragment przęsła mostu pod Cytadelą z 1908 roku. Wydobyty z dna Wisły stalowy element, przewieziono teren IBDiM-u, a następnie zabezpieczono antykorozyjnie.
Autor: Agnieszka Hernik
Wydobyte z Wisły fragmenty mostu Kierbedzia przetransportowano na teren Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie
W 2011 roku naukowcy z Instytutu i pracownicy firmy Ratownictwa Wodnego „Rako” odnieśli kolejny sukces. 16 września spod kilkumetrowej warstwy piasku i kamieni udało się wydobyć 3 elementy mostu Kierbedzia. Eksponaty zostały w styczniu 2012 roku przetransponowane do Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, gdzie zostaną przeprowadzone prace konserwatorskie. - To są elementy historii budownictwa i świadkowie przeżyć Warszawy. Dobrze by było gdyby przetrwały.” – powiedziała prof. Barbara Rymsza, która nadzorowała prace poszukiwawcze.
Pracownicy IBDiM przypuszczają, że na dnie Wisły leży jeszcze wiele fragmentów Warszawskich mostów. W 2012 roku podjęta zostanie próba podniesienia z rzeki przęsła mostu Poniatowskiego. Istnieje też duże prawdopodobieństwo odszukania kolejnych elementów mostu spod Cytadeli. Dyrektor Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, prof. Leszek Rafalski, powiedział w rozmowie z PAP, że „fragmenty mostu stanowią dla nas element badawczy. To konstrukcje stalowe z innego czasu, chcemy obejrzeć ich stan zachowania, oczyścić, wypiaskować, pomalować, a następnie udostępnić zwiedzającym”. Tak więc, już w lipcu 2012 roku na terenie IBDiM-u powstanie specjalna ekspozycja prezentująca fragmenty obydwu historycznych mostów Warszawy.