Wzrost cen...wszystkiego. Rok 2022 upływa pod znakiem drożyzny. Prognozy
Wzrost cen odczuwalny jest właściwie w każdym segmencie towarów i usług. Drożeje wszystko: paliwa, prąd, gaz, materiały budowlane, mieszkania i czynsze, nie mówiąc już o żywności. Inflacja w lipcu wyniosła 15,5%. To wynik najwyższy od 25 lat. W porównaniu z czerwcem ceny towarów i usług wzrosły o 0,4%. Niestety, to podobno jeszcze nie koniec wzrostu cen.
Spis treści
- Wzrost cen największy od 25 lat
- Inflacja w lipcu - najnowsze dane GUS
- Wzrost cen paliw
- Wzrost cen gazu
- Wzrost cen prądu
- Wzrost cen materiałów budowlanych
- Wzrost cen mieszkań
Wzrost cen największy od 25 lat
Ceny niektórych produktów i usług biją rekordy. Drożeje prawie wszystko. Coraz więcej płacimy za codzienne życie, rachunki, utrzymanie domu i mieszkania. Co gorsze, ekonomiści są zdania, że szczyt podwyżek jeszcze przed nami. Inflacja w lipcu utrzymała poziom z czerwca - to pierwszy odczyt od kilku miesięcy, kiedy inflacja w Polsce nie przyspieszyła. Ale to i tak najwyższy poziom od marca 1997 roku, czyli od 25 lat.
Inflacja w lipcu - najnowsze dane GUS
Inflacja w Polsce w lipcu podtrzymała wynik z czerwca - 15,5%. Takie są najnowsze dane GUS. Niestety, w kolejnych miesiącach przewiduje się dalsze wzrosty cen, a zdaniem ekspertów to jeszcze nie koniec podwyżek.
Zdaniem ekspertów rok 2022 minie pod znakiem wzrostu cen. Co drożeje najbardziej? Najszybciej drożały w ciągu roku ceny paliw samochodowych (o 36,8%) i nośników energii, czyli prądu, gazu i węgla (o 36,6%). Ceny żywności szły w górę minimalnie wolniej od ogólnego wskaźnika inflacji, bo o 15,3% rok do roku.
Warto też zwrócić uwagę, że inflację w Polsce obniżają tarcze antyinflacyjne rządu. Inflacja jest bardzo wysoka. Ekonomiści prognozują jej szczyt na sierpień. Warto jednak zaznaczyć, że gdyby nie tarcze antyinflacyjne, które odejmują od „rzeczywistej” inflacji ok. 1,5-2 pp. dziś mielibyśmy inflację na poziomie 17-18%.
Wzrost cen paliw
Polska znajduje się wśród krajów charakteryzujących się najszybszym wzrostem cen paliw i olejów w UE - wynika z danych Eurostatu. Ceny zaczęły gwałtownie rosnąć już od początku tego roku. Kolejne podwyżki cen paliw przyniósł wybuch wojny na Ukrainie. Sytuacja na stacjach paliw zmienia się praktycznie z tygodnia na tydzień. Nawet specjalistom trudno jest przewidzieć jakie będą ceny paliw. Obecnie prognozuje się, że ceny paliw, zwłaszcza tej najpopularniejszej benzyny Pb95 będą spadać.
Wzrost cen gazu
Już pod koniec 2021 Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy dla gospodarstw domowych, obowiązujące od stycznia 2022. Najwięcej za gaz płacą ci, którzy gazem ogrzewają domy (grupa taryfowa W-3.6) - ich rachunki za gaz wzrosły nawet o 174 zł netto miesięcznie, co oznacza podwyżkę o 58%. Właściciele firm za gaz płacą jeszcze więcej.
22 lipca Sejm uchwalił ustawę ws. bezpieczeństwa gazowego, która przewiduje m.in. regulowane taryfy na gaz. Ceny gazu mają pozostać pod kontrolą URE do końca 2027 roku, co nie zmienia faktu, że w 2023 za gaz będziemy musieli zapłacić więcej. Na razie nie wiadomo jak wysokie będą to podwyżki.
Wzrost cen prądu
Rok 2022 przyniósł również wyższe ceny prądu. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził (17 grudnia 2021) taryfy na sprzedaż energii dla czterech tzw. sprzedawców z urzędu oraz pięciu największych spółek dystrybucyjnych. Od 1 stycznia 2022 średni wzrost rachunku statystycznego gospodarstwa domowego rozliczanego kompleksowo (sprzedaż i dystrybucja w grupie G11) wynosi ok. 24% w stosunku do roku 2021. Ale na tym nie koniec podwyżek.
Już 11 lipca trzech z czterech sprzedawców z urzędu energii elektrycznej złożyło Prezesowi URE wnioski o zmianę jeszcze w tym roku obowiązującej taryfy na sprzedaż odbiorcom w gospodarstwach domowych. To pokłosie sytuacji na Towarowej Giełdzie Energii. Jak bardzo podrożeje prąd? Pojawiają się różne spekulacje, od rzędu kilkudziesięciu procent do nawet 180. Jedno jest pewne, będzie to duży skok cenowy.
Wzrost cen materiałów budowlanych
To co dzieje się na rynku materiałów budowlanych nie napawa optymizmem. Ceny materiałów budowlanych dalej rosną. Niektórzy eksperci zapowiadali stabilizację, ale najnowszy raport dotyczący cen materiałów budowlanych raczej wskazuje na to, że możemy o tym zapomnieć. W czerwcu 2022 materiały budowlane zdrożały średnio o kolejne 32% (rdr). Największe wzrosty znów odnotowały izolacje termiczne - ich ceny wzrosły o 62% (rdr).
Grzegorz Tymoszewski, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji, zwraca uwagę, że że ceny np. wełny mineralnej zmieniają się prawie codziennie. Ceny profili do dociepleń wzrosły o 35% blacha zdrożała o 100%. Stabilizują się natomiast ceny styropianu, choć na wysokim poziomie. - W lipcu zeszłego roku metr sześcienny styropianu kosztował średnio 180 zł. Teraz to nawet 268 zł, choć to i tak mniej w porównaniu z majem tego roku, kiedy trzeba było płacić 303 zł - wylicza Tymoszewski.
Z rosnącymi cenami materiałów budowlanych mierzą się zarówno inwestorzy indywidualni, jak i firmy budowlane. Taka sytuacja przekłada się oczywiście na znaczący wzrost kosztów budowy.
Wzrost cen mieszkań
Na rynku nieruchomości padały w tym roku rekordy cenowe. Ceny mieszkań w Polsce są o około 17% droższe niż przed rokiem. Szacuje się, że średnia cena nowego mieszkania w Warszawie przekracza 13,3 tys. za metr kwadratowy. To o ponad 1000 zł więcej niż pod koniec zeszłego roku.
- Ceny mieszkań w Polsce - o ile wzrosną w 2022 roku? Czy będzie nas stać na zakup mieszkania? Prognozy
- Ile kosztuje mieszkanie w Warszawie i dlaczego tak drogo?
- Budownictwo mieszkaniowe hamuje - mniej się buduje, spada liczba nowych pozwoleń
Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym nie jest dobra. Z powodu wysokich cen materiałów budowlanych i robocizny oraz braku rąk do pracy deweloperzy wstrzymują się z nowymi inwestycjami. Rozpoczęto też budowę mniejszej ilości mieszkań (o jedną czwartą) w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Poza tym mieszkania przestały się sprzedawać, z kilku powodów. Znacznie spadła zdolność kredytowa Polaków, dlatego nabywców posiłkujących się kredytem jest dużo mniej. Tego typu inwestycjom nie sprzyja też niepewność rynku, którą zainteresowani mieszkaniami chcą po prostu przeczekać.
Paweł Wiśniewski