Centra handlowe powstają, mimo że handel w niedziele jest ograniczony
W 2018 r. powstaną centra handlowe o łącznej powierzchni ok. 355,6 tys. m² – ocenia firma doradcza JLL. Czy ograniczony handel w niedziele zniechęci deweloperów do budowania kolejnych galerii?
Częściowy zakaz handlu w niedziele nie oznacza, że galerie handlowe muszą być zamknięte. Polska Rada Centrów Handlowych podkreśla, że handlować w niedziele – także w dni objęte zakazem – mogą sklepy prowadzone przez ich właścicieli, a także lokale świadczące usługi gastronomiczne, rekreacyjne, kulturalne, oświatowe, turystyczne i wypoczynkowe, takie jak restauracje, bary, kina, muzea, boiska, place zabaw, siłownie, tory kartingowe, a nawet przychodnie lekarskie.
Kiedy w centrach handlowych handel w niedziele bez ograniczeń?
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni obowiązuje od marca 2018 r. Zgodnie z art. 16 ust. 1, w 2018 r. ograniczenia w funkcjonowaniu centrów handlowych – co do zasady – nie obowiązują w pierwszą i ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Oczywiście, o ile na ten dzień nie przypada święto, bo wtedy centra handlowe muszą być zamknięte. Tak było np. 1 kwietnia ze względu na Wielkanoc. Dodajmy, że od 2019 r. handlowe będą tylko ostatnie niedziele w miesiącu.
Ustawa przewiduje jednak wyjątek: centra handlowe mogą funkcjonować bez ograniczeń w „kolejne dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia” oraz „w niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy”.
Jak centra handlowe tracą na ograniczeniu handlu w niedziele?
Wygląda na to, że duże sieci handlowe przystosowują się do ograniczeń niedzielnego handlu, np. oferując sprzedaż w modelu omnichannel czy przekierowując ruch na inne dni (późniejsze godziny zamykania sklepów). Tracą zaś ci, których ustawa miała chronić, czyli rodzimych drobnych przedsiębiorców.
– Centra handlowe to system naczyń połączonych. Przychodzimy kupić buty, a przy okazji zatrzymujemy się na lunch albo wstępujemy na kawę. Najczęściej robimy tak w weekendy, kiedy mamy trochę więcej czasu. Jeśli więc zamkniemy sklep z butami, jego klienci nie kupią też kawy. W ten sposób ustawa najsilniej uderza w przedsiębiorców, którzy mieli nie odczuć jej skutków – tłumaczy Radosław Knap, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Według tej organizacji, ci prywatni przedsiębiorcy, którzy w niedziele bez handlu mogą prowadzić w centrach handlowych punkty handlowo-usługowe, już odnotowują znaczący spadek sprzedaży. Tego spadku nie da się odrobić w inne dni tygodnia.
Centra handlowe liczą na zniesienie ograniczeń handlu w niedzielę
Radosław Knap zwraca uwagę, że np. na Węgrzech, gdzie po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele zbankrutowało aż 5 tys. rodzinnych sklepów! Węgry zdecydowały się na liberalizację prawa. W Polskiej Radzie Centrów Handlowych licząc więc na nowelizację ustawy, nim doprowadzi do tak opłakanych skutków.
Wygląda na to, że podobnie oceniają sytuację deweloperzy budujący centra handlowe oraz kupujący je od nich inwestorzy. Może o tym świadczyć m.in. kwietniowa decyzja firmy Immochan Polska o budowie ogromnego centrum handlowego Kolorowe Życie w podwarszawskiej gminie Wiązowna.
O bardzo dużym zainteresowaniu inwestorów chcących kupić centra handlowe mówi Agnieszka Kołat, dyrektor w Dziale Rynków Kapitałowych Nieruchomości Handlowych w Europie Środkowo-Wschodniej w JLL.
– Całkowita wartość transakcji inwestycyjnych w sektorze nieruchomości handlowych w I kwartale 2018 r. przekroczyła 1,7 mld euro. Biorąc pod uwagę liczbę i wartość toczących się transakcji oraz dostępność produktu, sektor handlowy ma szansę na wynik sięgający 3 mld euro w całym 2018 r. Byłby to rezultat najlepszy w historii polskiego rynku – komentuje Agnieszka Kołat. I dodaje, że na początku roku konsorcjum zarządzane przez Griffin Real Estate kupiło od ARES/AXA/Apollo Rida portfolio 28 nieruchomości handlowych za około miliard euro. Z kolei malezyjski fundusz EPF kupił od Meyer Bergman Galerię Katowicką (kontrahenci nie ujawnili wartości tej transakcji).
W tej sytuacji deweloperzy raczej nie zrezygnują z budowy kolejnych centrów handlowych. Dyrektor Działu Badań i Doradztwa Branży Handlowej w firmie Cresa Polska Magdalena Sadal podkreśla, że z punktu widzenia inwestorów kluczowy jest potencjał zakupowy miast. Jest to stosunek siły nabywczej mieszkańców do powierzchni centrów handlowych.
W aglomeracjach Szczecina i Śląska potencjał zakupowy zdecydowanie jest – siła nabywcza w stosunku do powierzchni handlowej wynosi tam ok. 16 tys. euro na jeden metr kwadratowy centrum handlowego.
– Naturalnie, Warszawa wraz z aglomeracją, która ma prawie 2 mln m² powierzchni handlowej, jest największym rynkiem i ma najwyższy potencjał zakupowy. Wynosi on prawie 23 tys. euro na m² centrum handlowego – mówi Magdalena Sadal. I dodaje, że w aglomeracjach Krakowa, Łodzi i Trójmiasta potencjał jest już zdecydowanie mniejszy (13 tys. – 14 tys. euro na m²).
W związku z otwarciami dużych centrów handlowych w ostatnich latach Wrocław i Poznań mają najniższe wskaźniki potencjału zakupowego (ok. 11 tys. euro na m² centrum handlowego).
W JLL przypominają, że pod koniec marca 2018 r. całkowita podaż nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce wyniosła 13,8 mln m², z czego 9,9 mln m² przypadało na 411 centrów handlowych. W I kwartale 2018 r. otworzyły się trzy nowe centra handlowe: Gemini Park Tychy (36,6 tys. m²), Universam Grochów przy Rondzie Wiatraczna w Warszawie (11 tys. m²) oraz Galeria Piastova w Gnieźnie (8 tys. m²).
Starszy analityk rynku w JLL Agnieszka Tarajko – Bąk ocenia, że w tym roku powstaną centra handlowe o łącznej powierzchni 355,6 tys. m². Największymi planowanymi do oddania do użytku w 2018 r. będą: Forum Gdańsk (62 tys. m²) oraz Libero w Katowicach (45 tys. m²).
W tym roku na rynek trafi szereg projektów w mniejszych miastach, m.in. Color Park w Nowym Targu (27 tys. m²), Nowa Stacja w Pruszkowie (27 tys. m²), Stara Ujeżdżalnia w Jarosławiu (23 tys. m²), Galeria Winiary w Gnieźnie (15 tys. m²), Galeria Hosso w Świebodzinie (12 tys. m²) oraz Galeria Stela w Cieszynie (11,3 tys. m²).
– Łącznie, w budowie jest obecnie 380 tys. m² powierzchni w centrach handlowych. Pod względem lokalizacji 70% tej powierzchni pojawi się w głównych aglomeracjach, a pozostała część w miastach poniżej 150 tys. mieszkańców – mówi Agnieszka Tarajko – Bąk.