Aktualne ceny mieszkań w miastach. „Klienci nie wierzą już w program Kredyt na Start i wolą wykrwawić się na bardzo wysokie koszty kredytu”

2024-09-02 14:30

Aktualne ceny mieszkań. Średnie ceny mieszkań na rynku pierwotnym poszły lekko w górę, ale deweloperzy cen nie podnieśli. Sprzedaż mieszkań nieznacznie rośnie już drugi miesiąc z rzędu. Eksperci: „Klienci nie wierzą już w program Kredyt na Start i wolą„ wykrwawić się” na bardzo wysokie koszty kredytu wynikające z absurdalnie wysokich marż banków niż czekać na program, którego może nie być i płacić jeszcze większe kwoty za wynajem”.

Spis treści

  1. Raport cen mieszkań opublikowany 1 września 2024
  2. Gdzie w Polsce są najdroższe mieszkania, a gdzie najtańsze?
  3. Ceny są stabilne, ale tanich mieszkań nie ma
Ceny mieszkań w Warszawie oszalały. Nawet 28 tys. zł za metr kwadratowy!

Raport cen mieszkań opublikowany 1 września 2024

Oto najnowszy raport, dotyczący cen mieszkań w 2024 roku. Przygotowali go analitycy portalu tabelaofert.pl. Główne wnioski na początku września?

  • Średnie ceny nowych mieszkań w 11 z 15 największych miast w Polsce w sierpniu nieznacznie wzrosły. Jednak na żadnym z tych rynków deweloperzy nie podnosili cen w istniejących projektach. Wzrost średniej ceny spowodowała nowa, droższa podaż.
  • Rośnie, choć powoli (+10,3%), drugi miesiąc z rzędu sprzedaż mieszkań. Klienci nie wierzą już w program Kredyt na Start. Ci, którzy czekali, stracili nadzieję i decydują się na zakup już teraz, wykorzystując wakacyjne promocje.
  • Widać ożywienie na rynku mieszkań „inwestycyjnych”. Sprzedaż małych mieszkań rośnie szybciej, wydaje się, że inwestorzy uwierzyli, że nie ma szans na żaden realny program wsparcia zakupu mieszkań, więc będzie popyt na wynajem małych lokali.
  • Dynamicznie rośnie (+47,3%) sprzedaż apartamentów wakacyjnych, choć przy spadku ceny (-1,8%) spowodowanej nową, tańszą podażą.

– Wygląda na to, że w sierpniu klienci ostatecznie stracili wiarę w program Kredyt na Start – komentują eksperci portalu. – Część tych, którzy czekali z zakupem uznała, że żadnego wsparcia nie będzie i lepiej kupić teraz, kiedy jest duży wybór i można wynegocjować rabat niż czekać na program wsparcia, którego może nigdy nie być.

Nowe projekty, wprowadzone przez deweloperów na rynek w sierpniu, podniosły średnie ceny metra kwadratowego nowych mieszkań w większości miast w Polsce.

Czytaj też:

Aktualne ceny mieszkań w Krakowie

Gdzie w Polsce są najdroższe mieszkania, a gdzie najtańsze?

Największy wzrost średniej ceny zanotowano we Wrocławiu (+2,8%), gdzie wprowadzono do sprzedaży kilka projektów w droższych lokalizacjach. Szczegółowa analiza cenników deweloperów pokazuje, że nie podnosili oni cen mieszkań, a wzrost średniej ceny to efekt statystyczny nowej, droższej podaży oraz tego, że sprzedawały się tańsze lokale, więc te niesprzedane (droższe) podnoszą cenę oferty.

Taka sytuacja miała miejsce w każdym mieście, gdzie wzrosła średnia cena metra kwadratowego – w Lublinie (+2,0%), Krakowie (+1,9%), Bydgoszczy (+1,4%), Rzeszowie (+1,3%), oraz w Warszawie (+0,9%) i Toruniu (+0,6%). Tylko w Kielcach było odwrotnie (-0,5%), gdzie spadek cen wynikał z kolei z tańszej, nowej podaży. W pozostałych miastach ceny były stabilne i wahały się w przedziale od -0,3% do +0,3%.

Obecnie nominalnie najdroższym miastem jest Warszawa, gdzie średnia cena metra kwadratowego wynosi16 986 zł, potem kolejno Kraków z ceną 15 864 za m² i Gdańsk – 14 690 zł za metr. Najtańszym miastem jest Radom. Tu cena metra wynosi 8 606 zł.

Tak wygląda Białołęka. Ogromna dzielnica Warszawy, gdzie rodzi się najwięcej dzieci, wyrosła dosłownie w 20 lat. Zobaczcie zdjęcia i czytajcie dalej o cenach mieszkań.

  • Warszawa – 16 980 zł za metr kwadratowy,
  • Kraków – 15 865 zł za metr,
  • Gdańsk – 14 690 zł za metr,
  • Wrocław – 13 865 zł za metr,
  • Katowice – 12 878 zł za metr,
  • Poznań – 12 785 zł za metr,
  • Szczecin – 12 629 zł za metr,
  • Łódź – 11 836 zł za metr,
  • Toruń – 11 755 zł za metr,
  • Lublin – 11 417 zł za metr,
  • Rzeszów – 10 988 zł za metr,
  • Białystok – 10 613 zł za metr,
  • Kielce – 10 486 zł za metr,
  • Bydgoszcz – 10 920 zł za metr,
  • Radom – 8607 zł za metr.

Ceny są stabilne, ale tanich mieszkań nie ma

Ogólny wniosek jest zatem następujący: ceny są stabilne, a zmiany wynikają niemal tylko i wyłącznie ze zmian struktury oferty. Co jednak w efekcie doprowadzi do wzrostu cen, bo ta zmiana oznacza coraz mniejszy wybór tańszych mieszkań.

– Przewidywana przez nas stabilizacja cen jest zbawienna dla rynku. Klienci mają czas, żeby wybrać wymarzone mieszkanie, a deweloperzy mogą zaplanować proces sprzedaży – analizuje Robert Chojnacki, założyciel portalu Tabelaofert.pl. I dodaje: – Rosnąca sprzedaż oznacza, że klienci nie wierzą już w program Kredyt na Start i wolą „wykrwawić się” na bardzo wysokie koszty kredytu wynikające z absurdalnie wysokich marż banków niż czekać na program, którego może nie być i płacić jeszcze większe kwoty za wynajem. Na rynek za to powoli wracają inwestorzy, którzy kupują pod wynajem – dla nich oddalająca się perspektywa wsparcia zakupu mieszkań to gwarancja popytu na wynajem, bo mieszkać przecież gdzieś trzeba.

Do łask inwestorów wracają też projekty wakacyjne, których sprzedaż w sierpniu wzrosłaaż o 47,3% (wzrost sprzedaży trzeci miesiąc z rzędu). Dzieje się to przy niższych cenach apartamentów wakacyjnych. Nowa niższa podaż tego typu lokali przełożyła się na spadek ceny w sierpniu o 1,8%.

Miasteczko Wilanów. Zdjęcia

Listen to "Murowane starcie" on Spreaker.
Czytaj więcej