Zielone budownictwo dopiero u nas raczkuje. Jakie będą nowoczesne budynki przyszłości?
Autor: Anna Dziedzic
O zrównoważonym budownictwie eksperci dyskutowali podczas konferencji PRECOP 28 w Katowicach
Zrównoważone budownictwo, czyli jakie? Budowanie miast, budynków efektywnych energetycznie wciąż w Polsce jest w powijakach. Takie "zielone" budynki owszem, powstają, ale brakuje kompleksowych rozwiązań, które można by było zastosować systemowo. Eksperci, architekci, naukowcy i deweloperzy biją na alarm. Czas zacząć wdrażać w życie unijną dyrektywę, która określa, że do 2050 każde państwo członkowskie musi posiadać wysoce energooszczędne i zdekarbonizowane zasoby budowlane. Dekarbonizacja budownictwa w Polsce to jednak proces, który z pewnością już ma spore opóźnienie.
Spis treści
- Ekologiczne domy, czyli jakie?
- Tomasz Konior, architekt: Po wojnie przestano budować miasta, zaczęto stawiać budynki
- Modernizacja starych budynków. Są na to sposoby
- Dekarbonizacja budownictwa w Polsce
- Ślad węglowy w przetargach?
- Ekologiczne budownictwo wymaga poprawek
Czym jest zielone budownictwo?
O problemach zrównoważonego budownictwa w Polsce dyskutowano podczas dwudniowej konferencji PRECOP 28 w Katowicach. To wydarzenie poprzedzające tegoroczny Szczyt Klimatyczny w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Budownictwo zrównoważone oznacza w efekcie powstawanie energooszczędnych budynków, które nie tylko zużywają niewiele energii. To także budynki plusemisyjne, zużywające mniej energii niż same produkują, które także powstają już w naszym kraju.
To jednak wszystko pojedyncze inwestycje. Zielone budownictwo to też zmniejszanie śladu węglowego przez polskie firmy, producentów materiałów z całej branży, nie tylko sektora związanego z budownictwem mieszkaniowym. Warszawskie Stowarzyszenie Fala Renowacji postuluje takie działania, byśmy w Polsce osiągnęli wreszcie poziom renowacji starych budynków, wynoszący około trzech procent rocznie. Obecnie to około jeden procent. Renowacja i modernizacja starych budynków to także proces dekarbonizacji budownictwa.
To jest proces, który powinien nas zaprowadzić do pełnej dekarbonizacji zasobów do roku 2050. To potężne wyzwanie. Druga rzecz to jakość tych renowacji, która znacznie odbiega od tego, do czego powinniśmy dążyć. Bo można zrobić renowację, która sprawi, że zaoszczędzimy 10 procent energii, albo taką, w której zmodernizujemy budynek, włącznie z jego systemami i wtedy możemy zaoszczędzić 70-80 procent energii. To, po pierwsze mniejsza emisja CO2. Po drugie takie modernizacje, remonty budynków przeprowadzamy zwykle raz na 30 lat, więc to, jak zrobimy to dziś, będzie skutkowało tym, jakie budynki będziemy mieli w roku 2050 - podkreśla Justyna Glusman, dyrektor zarządzająca Stowarzyszenia Fala Renowacji.
Ekologiczne domy, czyli jakie?
Deweloperzy wiedzą, że da się budować ekologicznie. Ba, wiedzą nawet jak to robić. Podkreślają jednak, że i tu potrzebna jest motywacja i legislacja, która będzie zachęcała do budowania zrównoważonych energetycznie obiektów. Brakuje też systemu kontroli.
Da się budować ekologicznie. Pytanie jest dlaczego się tego nie robi. Powodów jest kilka, to kwestia postrzegania budynku w bardzo krótkiej perspektywie, bo 95 procent budynków biurowych powstało tylko po to, by zaraz po wybudowaniu można było je sprzedać. Nie ma więc motywacji do tego, by wydawać na tę budowę dodatkowych pieniędzy. Można to bardzo szybko zmienić, ale w Polsce nikt nie mówi "sprawdzam" - uważa przedstawiciel branży deweloperskiej, Mirosław Czarnik, prezes zarządu GPP S.A. GPP S.A. od 2005 roku przekształca tereny poprzemysłowe położone na granicy Katowic i Siemianowic Śląskich w strefę nowoczesnej działalności gospodarczej i innowacji, stawiającą na rozwój technologiczny zgodny z podejściem proekologicznym.
Tomasz Konior, architekt: Po wojnie przestano budować miasta, zaczęto stawiać budynki
Architekci mają swoje zdanie na temat zrównoważonego budownictwa i tego, dlaczego jest mu się tak trudno przebić. Uważają, że współczesne miasta są źle projektowane. Wszystko przez odejście od przedwojennego sposobu projektowania miast. Zabudowywanie całych kwartałów jest bardziej efektywne energetycznie niż budowanie oddzielnych budynków. Swoją teorię ma na ten temat znany śląski architekt - Tomasz Konior, właściciel Konior Studio.
- Po drugiej wojnie światowej nastąpiła rewolucja w budownictwie. Przestano budować miasta, a zaczęto budować osobne budynki. Ten trend obowiązuje do dzisiaj. Każdy osobny budynek ma nie dwie ozdobne fasady, tylko cztery. Każdy taki budynek ma dużo większy wpływ na środowisko. Wokół niego trzeba zbudować przestrzeń, która niekoniecznie jest wygodną przestrzenią publiczną. Bo twierdzę, że przestrzenie między budynkami są jeszcze ważniejsze niż same budynki. Mamy wszechogarniający chaos, który postępuje. Każdy chce budować kolejny budynek. Dziś nie ma żadnych zasad, każdy buduje, jak uważa.
Wszelkie regulacje, niestety, nie służą temu, żeby ten trend powstrzymać. Wcześniej, przed drugą wojną światową, budowano miasta. Miasta opierały się o bardzo ważną rzecz jaką jest struktura miejska, inaczej zwana tkanką miejską. Tkanka miejska składała się z ulic. Ulice tworzyły siatkę i między ulicami budowano kwartały zabudowy. Podstawowym modelem budowania była kamienica. Kamienice stały w zwartej zabudowie i tworzyły kwartały zabudowy. Tylko wyjątkowe budynki, jak urzędy, pałace, kościoły były osobnymi budynkami. Tam, gdzie nie było kwartałów zabudowy, były place i parki - mówi właściciel Konior Studio.
Taki sposób zabudowy dawał lepsze możliwości dla efektywności energetycznej.
Modernizacja starych budynków. Są na to sposoby
Justyna Glusman także jest zwolenniczką zwartej zabudowy miejskiej. Uważa, że jeśli uzupełnimy plombą przerwę w zabudowie, to będzie nam łatwiej uzyskać efektywność energetyczną takiego obiektu. Widać też w naszym kraju zapóźnienie regulacyjne. Jak twierdzi, nie mamy potrzebnych regulacji, bo nie mamy kompetentnych władz. Problemy z jakością regulacji, mniejsze lub większe istnieją od wielu wielu lat. Jej zdaniem tylko jakość regulacji spowoduje, że proces dekarbonizacji budownictwa w końcu ruszy.
- Jeśli chodzi o renowację budynków to ten temat w naszym kraju nie ma gospodarza. Mamy Ministerstwo Rozwoju, które się zajmuje budynkami wielorodzinnymi, Ministerstwo Klimatu, które się zajmuje budynkami jednorodzinnymi. Mamy NFOŚiGW, który prowadzi wszystkie programy dopłat. Nie ma nikogo, kto odpowiada za to wszystko kompleksowo. Nie wiadomo właściwie, który minister miałby być odpowiedzialny za podniesienie obecnego procentu renowacji budynków w Polsce z jednego do trzech procent - dodaje Glusman.
Dekarbonizacja budownictwa w Polsce
Prof. Elżbieta Deyna Ryńska z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, uważa, że dekarbonizacja budownictwa powiązana jest ściśle z recyrkulacją materiałów budowlanych. Wcale nie oznacza to, że te materiały lub ich komponenty będą wykorzystywane w kolejnych budynkach, bo materiały budowlane wtórne mogą być wykorzystywane po prostu jako wsad do następnych materiałów budowlanych. Potrzeba jednak kolejnych działań w tym kierunku.
- Jeśli jednak będziemy użytkowali takie materiały, to powinniśmy widzieć, w jaką reakcję chemiczną wchodzą te stare i nowe materiały. Nie wiemy, co się stanie, jeśli cement z 2023 roku pomieszamy z cementem z 1995 roku - zauważa prof. Deyna Ryńska.
Ślad węglowy w przetargach?
Branża budowlana, producenci materiałów budowlanych są zainteresowani wejściem w tworzenie zrównoważonego budownictwa, ale także podkreślają brak zainteresowania uporządkowaniem legislacji w tej kwestii. O co chodzi ? Choćby o to, by do procedur przetargowych, jako jedno z kryteriów można było dołożyć jeszcze kwestie środowiskowe.
- Polska jest jednym z nielicznych krajów, które nie mają żadnych systemów motywacji dla tych, którzy chcą wykorzystywać rozwiązania zrównoważone w budownictwie, poza efektywnością energetyczną. Poza tym nie ma żadnych innych motywatorów. Czy ktokolwiek widział kiedykolwiek w przetargach uwzględniony w kryteriach ślad węglowy? Nawet tego nie mierzymy opowiada Andrzej Losor, członek zarządu Górażdże Cement S.A. - Klienci, którzy od nas oczekują deklaracji środowiskowych, które są na całym świecie powszechne, pytają o nie u nas średnio dwa, trzy razy w roku. Nie dlatego, że nie chcą, czy że nie są świadomi, tylko dlatego, że nigdzie nie jest zapisany ten czynnik. Nie potrzebujemy bardzo dużych zmian, by dokonać bardzo dużego progresu. Potrzebujemy drobnych zmian i wykorzystywania tego, co mamy - dodaje.
Na przykład ujęcia śladu węglowego w postępowaniach przetargowych. To zmieni wszystko. I nie chodzi o to, by wprowadzić ich wagę w tych postępowaniach na poziomie 80 procent. Wystarczy na kilku. By pokazać, że to też ma znaczenie. Te technologie są dziś szeroko dostępne, ale dla legislatorów to nie jest nadal istotny czynnik. Jesteśmy jednym z ostatnich krajów, w których tak to wygląda. Na przykład w Holandii, zapisano w przepisach, że w każdej nowej inwestycji komponent cyrkularny musi być na poziomie co najmniej 30 procent - podsumowuje Andrzej Losor.
Najbardziej ekologiczne budynki w Polsce - zobacz galerię
Autor: PLGBC Green Building Awards 2023
Ekologiczne budownictwo wymaga poprawek
Jakie są więc recepty i najważniejsze motywatory dla polskiej branży budowlanej, by można było mówić o jej faktycznym zaangażowaniu w tworzenie zrównoważonego budownictwa? Eksperci wskazują, że potrzebne jest uwzględnianie zielonych komponentów w procedurach przetargowych, opracowanie planów, koncepcji na składowanie CO2 dla firm będących jego największymi emitentami. Ważne są kompetencje urzędników, jakość, dobre zarządzanie i lepsza legislacja. I jeden urząd odpowiedzialny za dekarbonizację budownictwa. Konieczne jest wdrożenie szybkich regulacji unijnych oraz dobre długoterminowe finansowanie zielonych inwestycji.