40-metrowy dźwigar wiaduktu spadł z ciężarówki i blokuje drogę. Jechał do Gdańska
Ogromny, ważący 51 ton żelbetowy dźwigar wiaduktu spadł w nocy ze środy na czwartek na DK50 w Żyrardowie. Element był przewożony w nienormatywnym transporcie. Przewoźnik czekał na dźwig, który pomógł go znowu umieścić na ciągniku. Betonowy kolos jechał do Gdańska. Droga została otwarta w czwartek wieczorem.
Spis treści
- Betonowy kolos spadł z ciężarówki na DK50
- Służby drogowe na miejscu zdarzenia. Czekają na dźwig
- Aktualizacja: Droga jest już przejezdna
Betonowy kolos spadł z ciężarówki na DK50
To nie był udany przejazd nienormatywny po drodze krajowej nr 50 w okolicy Żyrardowa.
Podczas nocnego transportu po tej krajówce ogromny ładunek zsunął się z naczepy. Tym ładunkiem był ogromny, ważący ponad 51 ton żelbetowy dźwigar wiaduktu. Ma ponad 40 metrów długości.
Jak udało nam się dowiedzieć, ładunek był transportowany DK 50 i zmierzał do Gdańska. Niewykluczone, że na jedną z budowanych tam obecnie dróg.
Służby drogowe na miejscu zdarzenia. Czekają na dźwig
Po zdarzeniu DK 50 została zamknięta. Na miejscu są policjanci, służby drogowe i przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza tym odcinkiem. Wszystkim zależy na jak najszybszym odblokowaniu trasy.
Policja skierowała ruch objazdami.
Wiemy, że przewoźnik czeka obecnie na specjalny dźwig, który pomoże umieścić ładunek z powrotem na naczepie. Prawdopodobnie utrudnienia potrwają jeszcze kilka godzin – powiedziała nam Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Aktualizacja: Droga jest już przejezdna
W czwartek (8.08.2024) wieczorem, przy użyciu specjalnego dźwigu, udało się w końcu podnieść element wiaduktu na naczepę i udrożnić DK 50. Policja poinformowała o ponownym otwarciu trasy dla ruchu.