Do willi przy Modlińskiej 257 w Warszawie wróciły aniołki. Po remoncie wprowadzi się tu Białołęcki Ośrodek Kultury
Autor: SZRM/UM Warszawa
Remont willi przy Modlińskiej 257 w Warszawie pozwolił ocalić popadający w ruinę zabytek.
Jeszcze kilka lat temu secesyjna willa z początków XX w. przy ul. Modlińskiej 257 w Warszawie była ruiną. Teraz jednak dawny dom dla kobiet „moralnie upadłych” odzyskuje blask. Odrestaurowano m.in. polichromie przedstawiające aniołki. Kiedy budynek trafi w ręce Białołęckiego Centrum Kultury i co się w nim znajdzie?
Spis treści
- Remont willi przy Modlińskiej 257 w Warszawie na ukończeniu
- Polichromie z aniołkami wróciły do secesyjnej willi
- Centrum Lokalne w willi z 1913 r. Kiedyś mieszkały tu kobiety „moralnie zaniedbane”
Remont willi przy Modlińskiej 257 w Warszawie na ukończeniu
Kończy się powoli rozpoczęty w 2022 r. remont secesyjnej willi przy ul. Modlińskiej 257 na warszawskiej Białołęce. Zakończenie prac nastąpi jeszcze w tym roku, po czym odrestaurowany zabytek trafi w ręce Białołęckiego Centrum Kultury. W budynku działać będzie centrum lokalne, czyli miejsce służące integracji mieszkańców.
– Po zakończeniu prac do jej odrestaurowanych wnętrz znów wróci życie – w postaci miejsca spotkań i aktywności dla mieszkanek i mieszkańców Białołęki. To doskonały przykład na to, że Warszawa nie tylko dba o swoje zabytki, ale remontuje je z myślą o tym, aby służyły lokalnym społecznościom – mówi Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy.
Patrząc na zdjęcia z przebiegu remontu, aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu budynek z 1913 r. był w katastrofalnym stanie. Obecnie willa przy Modlińskiej 257 jest już wyposażona w nowe instalacje, ma także nowy dach, tynki i okna. Z myślą o potrzebach osób z niepełnosprawnościami obiekt doposażono w podnośnik oraz windę.
- Zobacz galerię: Remont secesyjnej willi przy ul. Modlińskiej 257 w Warszawie
Autor: SZRM/UM Warszawa
Remont willi przy Modlińskiej 257 w Warszawie pozwolił ocalić popadający w ruinę zabytek.
Polichromie z aniołkami wróciły do secesyjnej willi
Teraz prace remontowe na Białołęce skupiają się na wnętrzach budynku głównego oraz bocznych oficyn. Trwa malowanie ścian, układanie parkietu, w trakcie renowacji są dwa kaflowe piece oraz drzwi i balustrady klatki schodowej. Trwają także wciąż prace w otoczeniu willi – zieleń zostanie uporządkowana, powrócą dwie istniejące tu niegdyś ozdobne bramy, a przed oficynami odtworzony będzie oryginalny murek.
Na swoje miejsce wróciły barwne polichromie, przedstawiające m.in. aniołki. Z uwagi na zły stan obiektu fragmenty dawnych malowideł trzeba było przenieść na nowe podłoże. Nad skomplikowanym procesem czuwał konserwator zabytków.
- Dowiedz się więcej: Nowogrodzka 16, Warszawa. W centrum stolicy straszy tzw. Trójkąt Bermudzki. Czemu to miejsce niszczeje?
– Prace prowadzone są również przy polichromiach zachowanych na ścianach pomieszczeń. Dodatkowo odtworzone zostaną malowidła na sufitach oraz fryzy dekoracyjne na ścianach. Konserwacją objętych zostanie łącznie około 300 m kw. ścian i sufitów – podaje Urząd Miasta.
Centrum Lokalne w willi z 1913 r. Kiedyś mieszkały tu kobiety „moralnie zaniedbane”
Otwarcie w secesyjnej willi białołęckiego Centrum Lokalnego będzie już kolejną w dziejach budynku zmianą jego funkcji. Pierwotnie był to dom jednorodzinny, ale już w 1921 r. Warszawskie Chrześcijańskie Towarzystwo Ochrony Kobiet zaczęło prowadzić tu „Przystań”, czyli placówkę opiekuńczą dla tzw. kobiet moralnie zaniedbanych. Później, od 1927 r., „Przystań” przejęły Samarytanki i kontynuowały działalność.
- Sprawdź też: Zabytkowa willa Frankówka w Józefowie odrestaurowana. Świdermajer jak nowy od zewnątrz i od środka
– Trafiały tu kobiety „moralnie zaniedbane”, które przeszły przymusową kurację w szpitalu skórno-wenerycznym św. Łazarza, zlokalizowanym przy ul. Książęcej w Warszawie. Po kuracji w szpitalu dziewczęta trafiały do zakładu, aby mogły nauczyć się nowego zawodu i zyskać nowe perspektywy – podaje miasto.
W czasie wojny w budynku ukrywano dzieci żydowskie przywożone tu osobiście przez Irenę Sendlerową, przechowywali tu również broń partyzanci. Po wojnie dawnej willi na Białołęce przypadła rola Państwowego Domu Specjalnego dla przewlekle chorych, a później, w latach 60., Państwowego Domu Pomocy Społecznej dla dorosłych. Pod koniec PRL-u budynki pełniły funkcje usługowe.
Po 1989 r. stan willi już tylko się pogarszał. Niewiele zmienił nawet wpis do rejestru zabytków w 2009 r., gdyż brakowało środków na remont. Budynki trzeba było wyłączyć z użytkowania ze względu na bardzo zły stan techniczny. Szansę na nowe życie willa otrzymała dopiero w 2020 r., kiedy to miastu udało się znaleźć pieniądze na niezbędne prace.
Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator
Oficyna Edmunda Burkego na Starej Pradze w Warszawie przed remontem