Ekspresówka jak kryty basen. Dlaczego S8 w Warszawie została zalana po ulewie? GDDKiA tłumaczy

2024-08-21 10:33

Obraz zalanej po nocnej ulewie trasy S8 w Warszawie przewinął się prawie przez wszystkie media. Obecnie trasa jest już przejezdna, pozostało jednak pytanie co się stało, że droga została zalana, a wody opadowe nie mogły spłynąć do kanalizacji. - Technicznie wszystko jest w porządku. Spadło tyle deszczu ile normalnie w ciągu miesiąca – mówi rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA, zarządzającego trasą. Co można zrobić, by sytuacja się nie powtórzyła?

Spis treści

  1. Droga ekspresowa S8 jak kryty basen
  2. To drugi raz, gdy zalało S8 w Warszawie
  3. S8 już przejezdna. Co do poprawy?
  4. Co się stało na S8 w Warszawie?
MuratorPlus: Zazielenianie Katowice Airport

Droga ekspresowa S8 jak kryty basen

W nocy z poniedziałku na wtorek trasa S8 na wysokości Marymontu w Warszawie wyglądała jak jezioro, lub raczej zadaszony basen. Po gwałtownej nawałnicy i ulewie na drodze powstało ogromne i głębokie rozlewisko. Woda opadowa nie spłynęła kanalizacją deszczową, która nie była w stanie przyjąć takiej jej ilości.

To drugi raz, gdy zalało S8 w Warszawie

Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, kiedy to popularna S8 podobnie jak w teraz stanęła w wodzie.

Zapytaliśmy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad co miało wpływ na to, że trasa została odcięta przez wodę opadową.

Od 2015 roku, kiedy przejęliśmy tę trasę, taka sytuacja związana z zalaniem miała miejsce tylko raz. W ubiegłym roku. Również po ponadnormatywnych opadach. Na trasie S8 nie ma przepompowni, jest odwodnienie grawitacyjne. Woda jest odbierana kaskadowo. Najpierw jest odbierana woda z miasta, potem my te wodę odprowadzamy do kolektorów miejskich i do Wisły. Nie ma tu żadnych błędów technicznych, bo w czasie ulewy spadło tyle deszczu naraz ile pada w ciągu całego miesiąca – mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA.

S8 już przejezdna. Co do poprawy?

Obecnie trasa jest już przejezdna. Wodę udało się odprowadzić i posprzątać trasę po zalaniu. Zapytaliśmy w GDDKiA czy po takim podtopieniu będą podejmowane jakieś kroki, by takim sytuacjom zapobiegać.

Warto też wspomnieć o tym, że trasa S8 w Warszawie została wybudowana w dawnym korycie rzeki Rudawki, którą przed wojną „ukryto” pod ziemią.

Pod kątem technicznym wszystko jest prawidłowo, ale będziemy współpracować z miastem, by wypracować optymalne rozwiązania, które pomogą w przyszłości zapobiec takim zdarzeniom – powiedziała Tarnowska.

Co się stało na S8 w Warszawie?

Przypomnijmy. W nocy z poniedziałku na wtorek przez Warszawę przeszła ogromna ulewa. W ciągu kilku godzin spadło tyle deszczu ile normalnie w ciągu miesiąc. Zalanych zostało wiele ulic. Największe wrażenie robił jednak widok zalanej trasy S8.

Czytaj też: Z tej ekspresówki podczas ulewy spływa 1200 litrów wody na sekundę, ale zalewiska mają zniknąć

We wtorek od rana policja blokowała wjazd na S8 od węzła Warszawa Zachód do węzła Marki (niedostępne były wszystkie węzły na tym odcinku). Ogromne zalewisko zablokowało przejazd odcinkiem trasy właśnie na wysokości Marymontu. Na miejscu działały służby GDDKiA i straż pożarna. Pracowało pięć pomp.

Jak poinformowała GDDKiA odblokowany jest także przejazd z S7 od Radomia na S2 w stronę Terespola i z S2 (od Terespola) na S79 w stronę Warszawy (w kier. Sasanki) oraz z S2 kierunek (od Terespola) na S79 w stronę Radomia. Woda z kanalizacji jest tam odprowadzana do rzeki Raszynki.

- Poszerzyliśmy krąg poszukiwań w zakresie niedrożności rowu melioracyjnego, który łączy Raszynkę z prywatnym przebiegiem rowu – informuje GDDKiA.

Listen to "Murowanie - bloczki czy pustaki? MUROWANE STARCIE" on Spreaker.

Czytaj też:

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej