Gospodarze są zadowoleni...
Do EURO 2012 coraz bliżej, ale w sumie to jeszcze ponad trzy lata na przygotowania. To już wiadomo, że ulubionym sportem Polaków, pewnie nawet bardziej niż futbol, jest - narzekanie. Narzekają więc obywatele, narzekają media, że za mało, że za wolno... Fakt, obecnie jest więcej inwestycji na papierze niż tych w realizacji, niektóre od razu zostały przełożone “na potem", ale przecież coś się dzieje. W każdym bądź razie, władze miast wytypowanych na gospodarzy piłkarskich zmagań są zadowolone z tego co już zostało zrobione, co jest w realizacji, są pewne pozytywnych efektów w roku 2012. I tego się na razie trzymajmy...
UEFA ma konkretne wymagania, co do miast, które mają gościć EURO. Na jakim polu będzie najtrudniej je wypełnić, a z czym nie powinno być kłopotów? W drugą rocznicę przyznania nam prawa organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy przepytaliśmy, póki co jeszcze 6 miast, o statusie gospodarza rozgrywek. Dopiero 12 maja UEFA podejmie decyzję, ile i które to będą miasta po stronie polskiej i ukraińskiej.
Wrocław
- Wszystkie zaplanowane inwestycje są realizowane i obecnie niezagrożone. Trudno więc mówić, które wymogi będzie najtrudniej wypełnić. Obecnie stan obiektów, który deklarujemy na 2012 rok w zupełności satysfakcjonuje UEFA - twierdzi Magdalena Okulowska, Urząd Miejski Wrocławia, Biuro ds. EURO 2012. Została podpisana umowa z konsorcjum, które wybuduje stadion. Będzie on w centrum miasta, co ułatwi dotarcie tam kibiców bez specjalnych inwestycji w komunikację. Będzie budowany nowy terminal lotniczy. Wrocław dopiero zaczyna promować się jako miasto turystyczne, dlatego najsłabiej tu z bazą hotelową.
Wymogi odnoszące się do bazy noclegowej stawiane przez UEFA obejmują miasto Wrocław oraz tereny w promieniu 2 godzin dojazdu do miasta.