Jeszcze można składać oferty w przetargu, dotyczącym budowy drogi wodnej do Elbląga
Autor: materiały prasowe NDI/BESIX
Przekop Mierzei Wiślanej
Przekop Mierzei Wiślanej jest już gotowy od dawna, jednak wciąż nie mogą z niego korzystać wszystkie statki. Jeszcze do 24 marca mogą się zgłaszać chętni do opracowania dokumentacji projektowej dla budowy toru wodnego na rzece Elbląg. Chodzi o dokumentację dla pogłębienia toru wodnego do portu, by mogły tam wpływać większe jednostki. Przypomnijmy, pierwszy przetarg unieważniono.
Spis treści
- Nowy przetarg na dokumentację nowej drogi wodnej do Elbląga
- Z przekopu Mierzei Wiślanej nie mogą korzystać wszystkie statki
- Do portu w Elblągu dopłyną teraz tylko barki
- Muszą zbudować obrotnicę, bo statki tu nie zawrócą
Nowy przetarg na dokumentację nowej drogi wodnej do Elbląga
Budowa toru wodnego na rzece Elbląg, która sprawi, że większe jednostki będą mogły korzystać z przekopu Mierzei Wiślanej i wpływać do portu w Elblągu, miała pecha. Ogłoszony, pod koniec 2024 roku, przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej dla tego zadania, unieważniono na początku lutego 2025 roku.
Jak tłumaczyli przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni, było to konieczne, ze względu na błędne oszacowanie kosztów inwestycji, a także zamieszczenia ogłoszenia o przetargu w złym publikatorze. W pierwszym przetargu Urząd Morski miał na sfinansowanie tej inwestycji 794 580zł. Wpłynęły trzy oferty. Dwie z nich nie mieściły się w budżecie.
Przetarg unieważniono, a już 10 lutego ogłoszono nowy. Tym razem ukazał się on w europejskim biuletynie zamówień publicznych. Przetarg dotyczy opracowania dokumentacji projektowej dla zadania pn. „Budowa toru wodnego na rzece Elbląg na odcinku od punktu P1 do punktu Port” wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego.
Oferty można składać do 24 marca 2025 roku. Na ten dzień zapowiedziano ich otwarcie.
Z przekopu Mierzei Wiślanej nie mogą korzystać wszystkie statki
Budowa nowego, głębszego toru wodnego do portu w Elblągu jest koniecznością. Po tym jak wybudowano przekop Mierzei Wiślanej, okazało się, że nie mogą z niego korzystać większe jednostki, które chciałyby dopłynąć do portu w Elblągu, ponieważ tor wodny jest zbyt płytki. Chodzi o 900 metrów nowej drogi wodnej.
Wcześniejsza inwestycja czyli „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską” nie przewidywała budowy ostatniego odcinka do portu w Elblągu. Poprzedni rząd postulował, by pogłębieniem toru wodnego zajął się samorząd Elbląga. Po ostatnich wyborach parlamentarnych do budowy nowego toru wodnego zobowiązał się jednak obecny rząd. Rzecz dotyczy tak naprawdę ostatniego, niespełna kilometrowego odcinka drogi wodnej do portu w Elblągu.
Do portu w Elblągu dopłyną teraz tylko barki
Dlaczego konieczna jest budowa nowej drogi wodnej do Elbląga? Dzięki niej będzie możliwe przyjmowanie w elbląskim porcie towarowych jednostek (statków lub zestawów pchacz-barka) o długości 100 metrów, szerokości do 20 metrów i zanurzeniu 4,5 metra.
Obecnie do Elbląga mogą wpływać jedynie barki o zanurzeniu do 2,20 metra i o długości do 85 metrów.
Muszą zbudować obrotnicę, bo statki tu nie zawrócą
Nowa droga wodna ma mieć 5 metrów głębokości, 36 metrów szerokości, brzegi muszą być żelbetowe. Przy ujściu Kanału Jagiellońskiego do rzeki Elbląg ma też zostać wybudowana tzw. obrotnica dla statków o średnicy 160 metrów. Obecnie w porcie w Elblągu jest tak wąsko, że statki o parametrach przewidzianych dla przekopu mierzei nie byłyby w stanie zawrócić.
Czytaj też: Gigantyczny tunel dla statków powstanie w Norwegii. Będzie siedmiokrotnie większy od tuneli drogowych
Autor: Kystverket/ Multiconsult /LINK Arkitektur
Wizualizacja tunelu dla statków w Norwegii. Pierwszego takiego na świecie
Czytaj też:
- Najwyższa estakada w Polsce będzie częścią ważnej ekspresówki na Podkarpaciu
- Duża tarcza TBM jedzie już do Małopolski na 88 ciężarówkach. Wydrąży tunel kolejowy
- Budowa terminala Baltic Hub T3 dobiega końca. Do Gdańska płyną kolejne suwnice
