Skatepark pod Kopą Cwila w Warszawie jest „przeklęty”? Po dekadzie obietnic prace zaczęto i... przerwano
Autor: Szymon Starnawski/Grupa Murator
Budowa skateparku pod Kopą Cwila na warszawskim Ursynowie
Obiecywany od blisko dekady skatepark pod Kopą Cwila na warszawskim Ursynowie w końcu zaczął powstawać. Kilka miesięcy później miasto zerwało jednak umowę z wykonawcą. Miłośnicy trików na deskorolce, hulajnodze, rolkach i rowerze znów muszą czekać na nowe miejsce do ćwiczeń. Dlaczego ta dzielnicowa inwestycja idzie tak opornie?
Spis treści
- Skatepark pod Kopą Cwila w Warszawie. 10 lat starań, budowa i... problem
- Jaki ma być skatepark w parku im. Romana Kozłowskiego?
- Dlaczego temat skateparku na Ursynowie ciągnie się od dekady?
Skatepark pod Kopą Cwila w Warszawie. 10 lat starań, budowa i... problem
W 2024 r. ursynowscy fani jazdy na deskorolce, rolkach i hulajnogach przecierali oczy ze zdumienia: władze dzielnicy rozpoczęły budowę obiecywanego od 2014 r. skateparku w parku im. Romana Kozłowskiego na Ursynowie Północnym. 26 czerwca podpisano umowę z wykonawcą (firma Oskarbud), która w 5 miesięcy miała zrealizować nowy obiekt sportowy. Tymczasem nadszedł rok 2025, a inwestycja wciąż nie jest zakończona.
Co się stało? Jak informuje serwis haloursynow.pl, z końcem grudnia 2024 r. dzielnica zerwała umowę z wykonawcą prac. Powodem było stosowanie przez niego zupełnie innej technologii budowy, niż ustalono, a więc wykonawca nie wywiązał się z umowy. Dzielnica podkreśla, że wykonawca nie otrzyma za wykonane prace żadnego wynagrodzenia, a przeciwnie – zapłaci karę. Niestety, oznacza to konieczność zorganizowania kolejnego przetargu i przynajmniej kilkumiesięczne opóźnienie.
Jaki ma być skatepark w parku im. Romana Kozłowskiego?
Pod wzgórzem zwanym Kopą Cwila, w miejscu dawnych kortów do końca listopada 2024 powstaną elementy takie jak:
- grindbox,
- bowl,
- quarter,
- wallride,
- funbox,
- schody,
- poręcze,
- pochylnie.
Prezentowany poniżej projekt skateparku pochodzi z 2019 r. Zostanie on teraz zrealizowany z niedużymi zmianami – jak ustalił portal haloursynow.pl, lekko ograniczono powierzchnię planowanego obiektu, zmieniono kształt przeszkody funbox oraz zastąpiono przeszkodę pole jam barierą betonową. Koszt inwestycji to 1,4 mln zł.
Dodajmy, że pierwotny projekt obejmował także pumptrack, czyli tor do trików na rowerze (np. BMX). Dzielnica wyjaśnia jednak, że pumptrack powstanie dopiero w kolejnym etapie inwestycji, trzeba bowiem najpierw znaleźć na niego pieniądze. Nie padł żaden konkretny termin.
- Czytaj również: Obok metra Kabaty wyrośnie osiedle z nowym placem miejskim? Deweloper chce też rozbudować szkołę
Dlaczego temat skateparku na Ursynowie ciągnie się od dekady?
Warto przypomnieć, że w ciągu minionej dekady władze dzielnicy aż 14 razy próbowały rozstrzygnąć przetarg na wybór wykonawcy skateparku pod Kopą Cwila. Wciąż się jednak nie udawało, gdyż firmy albo w ogóle się nie zgłaszały, albo żądały bardzo wysokich kwot. Dzielnica kilkakrotnie zwiększyła planowany budżet inwestycji, ale kwota wciąż była za mała. Rozstrzygnięto dopiero 15. przetarg, w 2024 r. W obliczu zerwania umowy z wykonawcą konieczny będzie jednak kolejny, 16. już przetarg.
Przypomnijmy, że jeszcze w 2014 r. na terenie opuszczonego boiska pod Kopą Cwila działał nielegalny skatepark. Fani jazdy na deskorolce wybudowali tu własne obiekty do ćwiczeń. Ponieważ jednak mieszkańcy okolicznych bloków skarżyli się na hałas, dzielnica podjęła decyzję o wyburzeniu nielegalnego skateparku.
– Urząd Dzielnicy Ursynów, w odpowiedzi na apele niektórych mieszkańców SBM „Techniczna”, dokonał rozbiórki przeszkód do jazdy na deskorolce na dawnych kortach przy Kopie Cwila. Działanie to spotkało się z gwałtowną reakcją środowiska stołecznych deskorolkarzy, dla których to miejsce miało charakter symboliczny i kultowy – podawała dzielnica w 2014 r. – Stąd też propozycja otwartego dla obu stron spotkania, na którym chcielibyśmy porozmawiać o tym, czy można odtworzyć skatepark w tym miejscu (...).
W trakcie rozmów padła obietnica odbudowania obiektu, jednak po zmianie władz dzielnicy temat ucichł. Powrócił oddolnie kilka lat później – w 2018 r. budowę skateparku zgłoszono w ramach Budżetu Obywatelskiego. Projekt otrzymał wiele głosów i miał zostać zrealizowany za blisko 600 tys. zł. Najpierw jednak inwestycję opóźniły błędy projektowe po stronie dzielnicy, a później zaczęła się wspomniana seria nieudanych przetargów. W międzyczasie zniecierpliwieni fani jazdy na deskorolce stworzyli na Ursynowie kolejny nielegalny skatepark (w przejściu podziemnym pod ul. Jastrzębowskiego), który miasto rozebrało w 2019 r.
Gwałtowna inflacja sprawiła, że dzielnicy stale brakowało środków na skatepark. W 2022 r. władze Ursynowa oficjalnie ogłosiły, że na jakiś czas przestają próbować i przesuwają „zamrożone” środki na inne cele. Kolejną próbę podjęto w 2024 r. i tym razem przetarg wreszcie rozstrzygnięto – obiekt będzie ostatecznie kosztować 1,4 mln zł.
Z przymrużeniem oka warto przypomnieć, że budowa Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie trwała – od momentu podjęcia decyzji do otwarcia – około 3 lata (1952–1955). Z kolei decyzja o budowie Stadionu Narodowego w Warszawie zapadła w kwietniu 2007 r., zaś gotowy obiekt otwarto 5 lat później, w styczniu 2012 r.
- Przejdź do galerii: Park linearny nad Południową Obwodnicą Warszawy. Zobacz wizualizacje parku na Ursynowie
Autor: Palmett/UM Warszawa
Wizualizacja parku linearnego nad Południową Obwodnicą Warszawy, Ursynów, Warszawa