Stara „Chatka Puchatka” powróci w Bieszczady – wybudują replikę kultowego schroniska na Połoninie Wetlińskiej
Autor: Dariusz Jędrzejewski
Na Połoninie Wetlińskiej działa nowe schronisko, ale wszyscy turyści pamiętają starą Chatkę Puchatka
W Lutowiskach po północnej stronie bieszczadzkich połonin zostanie zbudowana kopia Chatki Puchatka. Stanie na widokowym wzgórzu w punkcie obserwacji Parku Gwiezdnego Nieba. Bieszczady to jedno z nielicznych w Polsce miejsc bez zanieczyszczenia światłem, co w połączeniu z piękną przyrodą przyciąga tu turystów z całego kraju.
Spis treści
Na początku maja 2020 r. rozpoczęła się likwidacja i rozbiórka maleńkiego bieszczadzkiego schroniska na Hasiakowej Skale, najbardziej na wschód wysuniętej kulminacji grzbietu Połoniny Wetlińskiej. Tysiące osób przemierzających Bieszczady wspomina ten kultowy budynek i jego gospodarza Ludwika „Lutka” Pińczuka z sentymentem.
Chatka Puchatka wiecznie żywa
Stare schronisko zostało zbudowane po II wojnie światowej dla Wojsk Ochrony Pogranicza. W 1956 r. kamienna strażnica stała się obiektem PTTK. Od 1967 r. schronisko obsługiwało ruch turystyczny nie tylko sezonowo, ale przez cały rok. Maleńki budynek musiał przez wiele lat działalności sprostać tłumowi turystów. Nie był do tego przystosowany mimo wielu przebudów. Nie doprowadzono tu elektryczności, brak było bieżącej wody i kanalizacji, a sanitariaty znajdowały się w osobnym niewielkim budynku. W 2015 r. Bieszczadzkiemu Parkowi Narodowemu zostało przyznane prawo własności po sądowym sporze z PTTK. Wtedy też zapadła decyzja o przebudowie Chatki Puchatka.
Nazwa schroniska przyjęła się po reportażu słynnego żeglarza Leonida Teligi, który opisał swoje odczucia podczas samotnych rejsów w jednym z reportaży, że „czuje się na swojej łajbie zagubionej na bezmiarze oceanu, jak ta samotna Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej”. I tak zostało, chociaż pod skalną grzędą przyjmuje gości już od prawie dwóch lat nowe, nowocześniejsze i większe schronisko noszące oficjalną nazwę Chatka Puchatka II.
Chatka Puchatka stanie w Lutowiskach
Pomysłodawcą odbudowy starej Chatki Puchatka jest miłośnik Bieszczad i reżyser filmowy Robert Żurakowski. Jest autorem filmu o Ludwiku Pińczuku „Śniła mi się Połonina”, a także organizatorem Bieszczadzkiego Festiwalu Filmowego, którego pierwsza edycja odbyła się rok temu.
Drewniana replika Chatki Puchatka ma powstać na wzgórzu, z którego można podziwiać w dzień panoramę Lutowisk na tle Otrytu i całego pasma połonin, a w nocy w pogodny dzień piękne rozgwieżdżone niebo. Bieszczady są w znacznej mierze pozbawione zanieczyszczenia sztucznym oświetleniem, a Lutowiska są jednym z miejsc organizowanych tu pokazów.
Miejsce nie wybrano przypadkowo, gdyż znajduje się zaraz obok Wielkiej Obwodnicy Bieszczad, głównej drogi, która dociera do serca tych wciąż dzikich gór. Tędy podążają głębiej ku podnóżom połonin turyści, więc obiekt może być bardzo często odwiedzanym miejscem. Tuż obok jest stylowy zajazd i hotel Stanica Kresowa „Chreptiów”.
- Dowiedz się więcej: Pałac w Kopicach. Bajkowa rezydencja "śląskiego Kopciuszka". Jest pół miliona na remont od ministerstwa
Po co komu stara Chatka Puchatka?
Chatka ma przechowywać pamiątki po starym schronisku na Połoninie Wetlińskiej i jej gospodarzu, który przez pół wieku stworzył tam własny świat, nazywany czasami „Republiką Wetlińską”. Według planów odbudowana Chatka Puchatka będzie miejscem organizowania imprez kulturalnych: spotkań, warsztatów twórczych, koncertów i pokazów filmowych. Ma szansę stać się kolejną atrakcją Bieszczad. Być może stanie się elementem większego projektu, który ma przybliżać miejsca, w których realizowano różnego typu produkcje filmowe. Ten swoisty szlak może stworzyć filmową mapę i pokazać te góry z nowej nieznanej szerzej perspektywy.
- Przejdź do galerii: Hotel Mercure Szczyrk Resort w Beskidach, zdjęcia
Autor: Mercure Szczyrk Resort