Tak ocalono wyjątkowy dworzec w Chebziu. Dziś to biblioteka i stacja kolejowa w jednym
Autor: Urząd Miasta Ruda Śląska
Dworzec w Chebziu po remoncie, 2018 r.
Dworzec w Chebziu, dzielnicy Rudy Śląskiej, jeszcze dekadę temu był ruiną, w okolice której strach się było zapuszczać. Dziś to nie tylko nowoczesny obiekt kolejowy, ale też pełna życia siedziba miejskiej biblioteki. Prezentujemy przemianę tego unikalnego budynku w ramach cyklu „Metamorfozy na Plus”.
Spis treści
- Metamorfoza dworca w Chebziu. Popadał w ruinę, teraz znów służy mieszkańcom
- Historia dworca w Chebziu. Zaczęło się od „Zorzy Porannej” i „Dobrej Nadziei”
- Remont dworca w Chebziu. Gdy zaczynano, był niemal ruiną
- Wyzwania i odkrycia podczas remontu. Był problem z mediami
- Dworzec w Chebziu jak nowy. Pasażerowie kolei docenili Stację Biblioteka
- Inne „Metamorfozy na Plus”. Zobacz najbardziej spektakularne przemiany!
Metamorfoza dworca w Chebziu. Popadał w ruinę, teraz znów służy mieszkańcom
W ostatnich latach wiele zaniedbanych obiektów kolejowych w Polsce odzyskało blask, a często także zyskało zupełnie nową rolę. Na naszych łamach prezentowaliśmy już wiele przykładów, jak choćby modernizację dworca w Ożarowie Mazowieckim. Szczególnie cieszą jednak sytuacje, gdy historyczny dworzec nie tylko pięknieje, ale także na nowo ożywa. Tak było np. w przypadku opisywanej przez nas Stacji Kultury Pyskowice, gdzie w budynku wciąż użytkowanego dworca otwarto bibliotekę.
Pyskowice nie były jednak pierwsze, gdyż kilka lat wcześniej podobna metamorfoza dokonała się w Rudzie Śląskiej. Zaniedbany budynek o ciekawej architekturze, pamiętający jeszcze XIX w., przeszedł widowiskowy remont, po którym nie tylko zapewnia nową jakość obsługi pasażerów, ale też pozwala miłośnikom książek zdobyć lekturę na drogę. Jak do tego doszło i jakie trudności trzeba było przezwyciężyć? Zapytaliśmy o to przedstawicieli Urzędu Miasta.
– W cyklu „Metamorfozy na Plus” prezentujemy przedsięwzięcia, dzięki którym zapomniane historyczne obiekty i wnętrza otrzymują drugie życie za sprawą pasjonatów, racjonalnych biznesmenów, rzetelnych samorządowców, czy wreszcie – niespokojnych dusz... Wszyscy oni ożywiają dzięki swoim wizjom dorobek umysłów i rąk pokoleń architektów, inwestorów i budowniczych, którzy na placu budowy zostawili przed laty nadzieję, że ich dzieło ucieszy w odległej przyszłości jeszcze niejedno oko…
Historia dworca w Chebziu. Zaczęło się od „Zorzy Porannej” i „Dobrej Nadziei”
Początki stacji kolejowej w Chebziu sięgają 1846 r., choć pierwszy budynek dworca stanął tu kilka lat później, w 1859 r. Stacja powstała, by obsługiwać dwie działające w okolicy huty cynku – „Gute Hoffnung”, czyli „Dobra Nadzieja” oraz „Morgenroth”, czyli „Zorza Poranna”. Pierwszy budynek dworca w Chebziu wybudowano jednak dopiero pod koniec XIX w.
Znaczenie stacji w tamtych czasach stale rosło, podobnie jak liczba pasażerów. W wyniku przebudowy i rozbudowy dworca zakończonej w 1906 r. powstał obiekt dość nietypowy – zastosowano stalowy ruszt wypełniony różnobarwną cegłą licową, co dało efekt przypominający nieco mur pruski. Stacja w Chebziu nie tylko obsługiwała intensywny ruch kolejowy – mieściła się tu także placówka pocztowa. W międzywojniu był to druga stacja na Śląsku pod względem natężenia ruchu, obsługująca ok. 200 pociągów na dobę.
Po wojnie Ruda Śląska pozostała ważnym ośrodkiem przemysłowym, a dworzec w Chebziu obsługiwał m.in. liczne okoliczne huty oraz magazyny stali. W latach 70. XX w. budynek zagrał w serialu „Daleko od szosy”. W okresie PRL-u intensywnie użytkowany dworzec zaczął stopniowo podupadać z powodu braku bieżących remontów. Choć z zewnątrz obiekt prezentował się dobrze, do środka zaczęła dostawać się wilgoć. Sytuacji nie poprawiły przemiany po 1989 r. U progu XXI w. dworzec w Chebziu był już w złym stanie – niszczejący, dewastowany przez chuliganów i straszący zamkniętymi lokalami.
Remont dworca w Chebziu. Gdy zaczynano, był niemal ruiną
Niszczejący dworzec w Chebziu został odkupiony od PKP przez miasto w 2016 r. za niemal 1 mln zł. Plany były takie, żeby po remoncie nadal obsługiwał podróżnych, ale też stał się nową siedzibą miejskiej biblioteki – miała to być tzw. Stacja Biblioteka. Plan był bardzo ambitny, zdaniem niektórych – wręcz nierealny. Choć bowiem dworzec w Chebziu z zewnątrz prezentował się jeszcze nieźle, w środku było znacznie gorzej.
– Stan obiektu na etapie rozpoczęcia remontu był bardzo zły – opowiada nam bez ogródek Piotr Janik, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta. – Wykazywał miejscowe przecieki dachu, braki w stolarce, zniszczone ściany, zdewastowane wnętrze i elewacje – efekty wieloletniego użytkowania i braku bieżącego utrzymania. Przemoczone ściany piwnic, brak jakiekolwiek wyposażenia typowego dla takich obiektów.
Koszt remontu zabytkowego budynku wyniósł ostatecznie blisko 8 mln zł. Nie udałoby się raczej bez unijnego dofinansowania, które sięgnęło kwoty ponad 6,5 mln zł. Przetarg na realizację inwestycji rozstrzygnięto latem 2017 r. Pracy do wykonania było dużo – nie tylko renowacja obiektu od zewnątrz, ale także adaptacja wnętrz do nowej funkcji. Budynek wymagał osuszenia i wykonania izolacji przeciwwilgociowej, a także docieplenia. Konieczna była też m.in. wymiana instalacji oraz stolarki okiennej i drzwiowej. Co więcej, już po rozpoczęciu prac okazało się, że ich zakres trzeba będzie rozszerzyć.
– Pojawił się znaczny zakres robót dodatkowych, których nie dało przewidzieć, jak spróchniałe elementy drewnianej konstrukcji dachu czy ścian wewnętrznych, które trzeba było wymienić czy wręcz zmienić ich konstrukcję – wspomina nasz rozmówca.
Wyzwania i odkrycia podczas remontu. Był problem z mediami
Ogromne przedsięwzięcie, jakim był remont dworca w Chebziu, nie przebiegało bez przeszkód. Jak wspominają nasi rozmówcy, jednym z większych wyzwań okazało się zapewnienie budynkowi dostępu do wszystkich mediów. Ten, wydawałoby się, prosty i bezproblemowy etap prac tym razem nastręczył sporo trudności.
– Po drodze przydarzyło się odstąpienie od umowy z firmą energetyczną, która w terminie nie wywiązała się z budowy przyłącza oraz budowa tymczasowego zbiornika na gaz płynny (do czasu realizacji gazociągu), jako źródła ogrzewania powierzchniowo sporego budynku dworca, w szczególności z halą o znacznej kubaturze – mówi Janik z Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta.
Były też jednak odkrycia, takie jak zamalowana szklana posadzka. Podczas remontu dużą wagę przykładano do zadbania o historyczne elementy i ich wyeksponowania. W przypadku wspomnianej posadzki na szczęście się to udało.
– Ciekawym rozwiązaniem zastosowanym pierwotnie na zapleczu biurowym budynku dworca była szklana posadzka (zamalowana), poprzez którą doświetlono pomieszczenie na parterze światłem dziennym wpadającym przez świetlik dachowy na piętrze. Podczas rewitalizacji, choć po zastosowaniu współczesnych rozwiązań, udało się odtworzyć takie rozwiązanie – wspomina nasz rozmówca.
Dworzec w Chebziu jak nowy. Pasażerowie kolei docenili Stację Biblioteka
Prace remontowe przy dworcu w Chebziu zakończyły się w grudniu 2018 r., zaś w kolejnych miesiącach nowa biblioteka została w pełni wyposażona. Budynek rozbłysł dawnym blaskiem, ale też stał się znacznie nowocześniejszy – dostosowano go do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, zainstalowano ogrzewanie podłogowe, powstały nowe łazienki. Wszystko dla wygody pasażerów, którzy teraz mogą czekać na pociąg w komfortowych warunkach.
- Sprawdź również: Imponująca renowacja w Baszni Dolnej. Z zaniedbanego przystanku powstała Galeria Kolejnictwa
– Na uwagę zasługuje fakt, że w ramach przeprowadzonych robót udało się zachować znaczną część oryginalnych elementów skorupy budynku, jak: konstrukcję głównej nawy hali dworca, konstrukcję ścian zewnętrznych wraz z elewacjami podsufitki drewnianej w bocznych nawach (po zdarciu kilku warstw farby olejnej) – wylicza Janik. – Dumą może też napawać efekt skończonych prac zarówno wewnątrz, z ciekawą aranżacją i podziałem pomieszczeń, antresolą oraz materiałami wykończeniowymi, jak i na zewnątrz, z wyeksponowaniem interesującej architektury obiektu, głównie elewacji, z jej ciekawym podświetleniem.
Największą atrakcją odnowionego dworca jest oczywiście Stacja Biblioteka. Powstała przeszklona wypożyczalnia, a na stalowej antresoli ze szklaną balustradą – czytelnia oraz miejsce na regały z książkami. Nie zabrakło także pomieszczeń dla bibliotekarzy oraz sali animacyjnej. Furorę robi regał do bookcrossingu, czyli wymiany książek: każdy może stąd coś zabrać lub coś tu dołożyć. Podróżni chętnie korzystają z poczekalni, która jest jednocześnie kawiarnią i czytelnią. Przemianę budynku błyskawicznie doceniono – już w 2019 dworzec w Chebziu zdobył w ogólnopolskim konkursie tytuł Dworca Roku.
Od momentu otwarcia zmodernizowany dworzec dobrze służy zarówno pasażerom kolei, jak i mieszkańcom korzystającym z biblioteki. Jak się jednak okazuje, władze Rudy Śląskiej już myślą o kolejnych remontach historycznych budynków.
– Budynek tętni życiem i nie wymaga zmian w zakresie jego użytkowania, jesteśmy natomiast w posiadaniu jeszcze kilku ciekawych obiektów z realnymi planami na ich rewitalizację, jak np. Szyb Franciszek w dzielnicy Ruda czy Wielki Piec Huty Pokój w dzielnicy Nowy Bytom. Właśnie trwają procedury przetargowe zmierzające do wyboru wykonawców robót budowlanych – zapowiada pytany przez nas o plany na przyszłość Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej.
- Przejdź do galerii: Metamorfoza dworca w Chebziu (Ruda Śląska)
Autor: Urząd Miasta Ruda Śląska
Dworzec w Chebziu po remoncie, 2018 r.
Inne „Metamorfozy na Plus”. Zobacz najbardziej spektakularne przemiany!
W naszym cyklu „Metamorfozy na Plus” odwiedzamy miejsca, w których współcześni wizjonerzy i inwestorzy przywracają do świetności dorobek swoich poprzedników. Do tej pory zwróciliśmy uwagę m.in. na takie obiekty jak odrestaurowane dworce kolejowe, pałace, dworki, budynki fabryczne, świątynie, kamienice i domy jednorodzinne.
Chcesz zobaczyć więcej niezwykłych przemian budowli z całej Polski? Poznaj inne artykuły z cyklu „Metamorfozy na Plus”.
Listen to "Murowane starcie" on Spreaker.