Czemu przedwojenna Wieża Niepodległości jest tak podobna do powojennego Pałacu Kultury? Poznaj tajemniczy wieżowiec
Choć przedwojennej Wieży Niepodległości z pozoru nic nie łączy z powojennym Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, wyglądają niemal identycznie. O tajemniczym drapaczu chmur z 1934 r. wiemy mało, ale budynek ten fascynuje od lat. Czy stolica była „skazana” na taki wieżowiec?
Spis treści
- Czemu Wieża Niepodległości wygląda jak Pałac Kultury? Poznaj zagadkowy wieżowiec
- Co planowano w środku Wieży Niepodległości?
- Czy Wieża Niepodległości faktycznie mogła powstać?
Czemu Wieża Niepodległości wygląda jak Pałac Kultury? Poznaj zagadkowy wieżowiec
Na widok niezrealizowanego projektu Wieży Niepodległości skojarzenie jest jedno – to Pałac Kultury i Nauki w Warszawie! Jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że tych łudząco do siebie podobnych budynków najwyraźniej nic nie łączy. Nie ma dowodów na to, by powojenni projektanci Pałacu inspirowali się przedwojenną Wieżą, choć teoretycznie mogli zobaczyć jej model na wystawie w 1936 r. Wszystko wskazuje na to, że autorzy obu projektów sięgnęli po prostu do tych samych inspiracji: amerykańskich drapaczy chmur z lat 20. i 30.
Wieża Niepodległości w Warszawie, zaprojektowana w 1934 r., miała być 200-metrowym wieżowcem z iglicą. Drapacz chmur planowano umieścić na samym środku Ronda Waszyngtona na Pradze-Północ. Warto zwrócić uwagę, jak kolosalny byłby to budynek: najwyższy wieżowiec przedwojennej stolicy, Prudential, miał zaledwie 66 m wysokości. Nazywana przez prasę „symbolicznym drogowskazem przyszłości Polski” Wieża Niepodległości dominowałaby więc nad całą Warszawą.
– Zbudowana ze stali i szkła, tak jak Żeromski widział w wizjach swych przyszłą architekturę Polski – pisała 6 lipca 1934 r. o projekcie gazeta „Dzień dobry”.
Autorem projektu był polski architekt Juliusz Nagórski, projektant m.in. Gmachu Biblioteki Ordynacji Krasińskich oraz licznych warszawskich kamienic. Model Wieży zaprezentowano mieszkańcom stolicy w 1936 r. na wystawie „Warszawa przyszłości” w Muzeum Narodowym. Była to wystawa, na której ówczesne władze stolicy (w tym słynny Stefan Starzyński) prezentowały swoje dotychczasowe osiągnięcia oraz kreśliły wizje rozwoju Warszawy – wizje, których realizację uniemożliwiła druga wojna światowa.
Zobacz galerię: Takie stacje metra Warszawa planowała tuż po wojnie. Czemu metro głębokie w Warszawie nie zostało ukończone?
Autor: projekt Kamil Czapski, zdjęcie: Stowarzyszenie Inicjatyw Społeczno-Kulturalnych Stacja Muranów
Wizualizacja stacji Plac Teatralny na podstawie koncepcji zespołu Józefa i Witolda Korskich z lat 50. XX w.
Co planowano w środku Wieży Niepodległości?
Podobnie jak w późniejszym Pałacu Kultury, iglica na szczycie obiektu miała pełnić funkcję anteny radiowej. W Wieży Niepodległości planowano umieścić m.in.:
- rozgłośnię radiową z nadajnikiem,
- restaurację,
- siedziby teatrów,
- wielkie sale (zapewne do zebrań, konferencji itp.),
- punkt widokowy.
O samym budynku wiemy niewiele, ale schodkowata bryła jest ewidentnie inspirowana wieżowcami ze Stanów Zjednoczonych (w Nowym Jorku ówczesne prawo wymuszało schodkowaty kształt wysokościowców, by nawet w gęstej zabudowie światło słoneczne mogło docierać do poziomu ulicy). Można więc zakładać, że budynek zostałby zrealizowany w modnym wówczas stylu art déco. Od Pałacu Kultury przedwojenną wieżę odróżnia m.in. znacznie wyższy pierwszy „stopień” budynku oraz to, że budynek nie rozszerza się u dołu jak Pałac.
Czy Wieża Niepodległości faktycznie mogła powstać?
Biorąc pod uwagę dość trudną sytuację finansową Warszawy w latach 30. XX w. (to w końcu epoka Wielkiego Kryzysu), można powątpiewać, czy Wieża Niepodległości faktycznie by powstała. Nawet gdyby wojna nie wybuchła, byłby to bowiem projekt ogromnie kosztowny.
Co więcej, władze stolicy zakładały imponujące tempo budowy: gmach był pomyślany jako jedna z atrakcji wielkiej wystawy światowej w 1944 r., którą Warszawa chciała zorganizować, by uczcić 25. rocznicę odzyskania niepodległości (przypadającą na 1943 r., ale planowano przesunąć oficjalne obchody na kolejny rok). Teren wystawy miał obejmować Saską Kępę i okolice dzisiejszego Stadionu Narodowego, ale oczywiście wojna pokrzyżowała te plany.
Co ciekawe, w późniejszych wersjach projektu zagospodarowania terenu wystawy nie ma już Wieży Niepodległości. Może to sugerować, że zrewidowano pierwotne zamiary i zrezygnowano z budowy drapacza chmur. Możliwe też, że od początku był to projekt raczej propagandowy, mający olśnić gości wystawy „Warszawa przyszłości” śmiałą wizją nowoczesnej stolicy. Taką interpretację sugerował zresztą sam ówczesny prezydent stolicy.
– Przedstawiamy nie tylko projekty realne, których realizacja już się rozpoczęła lub rozpocznie w niedalekiej przyszłości, lecz również projekty, które są tylko szukaniem dróg rozwiązywania problemów stolicy, choćby one były dzisiaj niewykonalne lub zgoła fantastyczne – pisał w 1936 r. Stefan Starzyński w przedmowie do publikacji o wystawie „Warszawa przyszłości”.
Źródła:
G. Piątek, Wystawa „Warszawa przyszłości” (1936). Między pokazem architektury a „jarmarkiem dydaktycznym”, „Miejsce” 2/2016
J. Zieliński, Pałac Kultury i Nauki, Księży Młyn 2012