Wielka woda nie oszczędziła placów budowy ważnej ekspresówki w Śląskiem

2024-09-24 10:08

Po przejściu wielkiej wody na południu Polski zalane zostały nie tylko domy, gospodarstwa, całe miasta, ale także place budowy. Między innymi place budowy drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Bielskiem-Białą. Dwóch wykonawców właśnie ocenia szkody, jakie poczyniła tam woda. To może mieć wpływ na termin oddania tych inwestycji do użytku.

Spis treści

  1. Budowa drogi ekspresowej S1 w województwie śląskim
  2. Wykonawca szacuje szkody na placu budowy S1
  3. S1 Dankowice -Bielsko-Biała Hałcnów
  4. Powódź opóźni budowę S1
  5. Inny odcinek S1 też został zalany
  6. Będzie opóźnienie S1 Oświęcim Dankowice

Budowa drogi ekspresowej S1 w województwie śląskim

W województwie śląskim powstaje spory fragment drogi ekspresowej S1. W budowie są cztery odcinki między Mysłowicami i Bielskiem-Białą oraz 8,5 -kilometrowy, górski odcinek między Przybędzą i Milówką, potocznie zwany obejściem Węgierskiej Górki.

Podczas wyjątkowo obfitych opadów deszczu, jakie przeszły nad Południową Polską, zalane zostały częściowo dwa place budowy drogi ekspresowej S1 – Oświęcim Dankowice i Dankowice – Bielsko-Biała.

Powódź 2024: Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na rzece Odrze

To prawda. Wiemy, że woda poczyniła szkody na placach budowy, jednak na razie trudno oszacować jakie są ich rozmiary, bo będzie je można zobaczyć dopiero po wyschnięciu wody. Dopiero po osuszeniu terenu, będzie można stwierdzić co zostało uszkodzone i czy da się to naprawić, czy trzeba będzie na przykład rozebrać budowany już obiekt. Jednak wydaje się, że ostanie opady spowodowały raczej umiarkowane i małe szkody, jak: zalania koryt dróg, okolic obiektów inżynierskich, podmyć skarp, stożków przyczółków – powiedział nam Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wykonawca szacuje szkody na placu budowy S1

Wiadomo, że zalany został teren na węźle Brzeszcze. Woda wylała się też wzdłuż drogi, zalana była droga DK 94 i okolice. GDDKiA spodziewa się, że po sprawdzeniu placów budowy, już po osuszeniu terenu, mogą wpłynąć roszczenia od wykonawców zarówno terminowe, jak i finansowe.

Poniekąd potwierdza to rzecznik Mirbudu, generalnego wykonawcy zalanego odcinka S1 Dankowice – Bielsko-Biała. Odcinek buduje konsorcjum firm Mirbud i Kobylarnia.

Na około 18 obiektów na budowanym przez nas odcinku drogi ekspresowej S1, zalanych zostało połowę. Jesteśmy obecnie w trakcie oceny sytuacji w tym miejscu – powiedział nam Paweł Bruger, rzecznik Mirbudu.

Firma nie wyklucza roszczeń do GDDKiA, związanych z zaistniałą sytuacją.

S1 Dankowice -Bielsko-Biała Hałcnów

Odcinek S1 Dankowice – Bielsko-Biała liczy około 11,5 km. Prace są tu już mocno zaawansowane. Pod koniec sierpnia 2024 roku zaawansowanie wyniosło 60 procent. Wykonawca budował wykopy i nasypy. Układane były kolejne warstwy nawierzchni bitumicznej m.in. na węźle Stara Wieś. Trwały prace brukarskie, umacniane są rowy, układane ścieki trójkątne, profilowane są skarpy. Przy budowie węzła Hałcnów trwały roboty ziemne oraz budowa kanalizacji deszczowej. Zaawansowanie robót drogowych przekroczyło 50 proc.

Trwają prace związane z budowaniem warstw konstrukcyjnych drogi, profilowaniem i humusowaniem i umacnianiem skarp, rowów oraz profilowaniem i humusowaniem pasa rozdziału.

Niemal 90 proc. wynosi tam zaawansowanie prac mostowych.

- 19 sierpnia br. oddaliśmy do użytkowania wiadukt drogowy w ciągu drogi powiatowej Wilamowice - Bielsko-Biała w ciągu ul. Wyzwolenia w Hałcnowie – informowała niedawno GDDKiA.

Czytaj też: Kolejny odcinek S1 wchodzi w fazę budowy. Wykonawca przejął plac budowy na S1 Bieruń - Oświęcim

Powódź opóźni budowę S1

Jak zalanie placu budowy wpłynie na jego zaawansowanie i ewentualne opóźnienie w realizacji? Będzie to można powiedzieć dopiero po zakończeniu analizy szkód i rozpatrzeniu ewentualnych roszczeń, jakie wpłyną do GDDKiA. Jeśli okażą się poważne, należy się liczyć z opóźnieniem w zakończeniu tej inwestycji.

Przed zalaniem, 11 września GDDKiA poinformowała o podpisaniu z Mirbudem aneksu przedłużającego czas na ukończenie inwestycji do 30.09.2024 r. w związku z uznaniem roszczenia z tytułu wyjątkowo niesprzyjających warunków klimatycznych panujących w 2023 r.

Inny odcinek S1 też został zalany

Podobna sytuacja dotyczy placu budowy drogi ekspresowej S1 Oświęcim - Dankowice, gdzie generalnym wykonawcą jest konsorcjum firm PORR i Mota Engil. To trudny i obfitujący w wodę teren nawet bez obfitych deszczów i powodzi. Sporo tu stawów, zbiorników retencyjnych i rzek. Niektóre estakady przecinają zbiorniki wodne, linie kolejowe i lokalne drogi. Na tej trasie powstanie w sumie aż 18 obiektów mostowych.

Na wyróżnienie zasługuje z pewnością prawie półkilometrowej długości estakada biegnąca nad drogą powiatową w Jawiszowicach, nad stawem Tesznowiec oraz nad dwutorową linią kolejową Trzebinia – Zebrzydowice.

By można było tam ustawić podpory mostu, budowlańcy musieli wcześniej usypać sporej wielkości groblę. Estakada już jest świetnie widoczna. Opiera się na 11 podporach (w tym dwóch przyczółkach).

Można powiedzieć, obserwując budowę w tym miejscu, że tak naprawdę był to „wodny” plac budowy.

Teraz dodatkowo zalane zostały m.in. tereny w Jawiszowicach, gdzie budowana była pompownia. Nie została jeszcze oddana, gdy pojawiła się wielka woda.

Będzie opóźnienie S1 Oświęcim Dankowice

S1 Oświęcim – Dankowice to liczący około 15 km długości fragment ekspresówki. Jego oddanie przewiduje się na czerwiec 2025 roku. Jak już wspomnieliśmy, buduje go konsorcjum PORR i Mota-Engil Central Europe. Przypomnijmy, że to termin przedłużony przez GDDKiA po tym, jak na budowie dokonano odkryć archeologicznych, które wydłużyły prace. Pierwotny termin realizacji tego odcinka to lipiec 2024.

Prawdopodobnie w związku z zalaniem i ten termin ulegnie zmianie, gdy wpłynie roszczenie od wykonawcy.

Czytaj też:

Listen on Spreaker.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Czytaj więcej