Na błędach inwestor się uczy…, czyli jak nie wykonywać dachów
Dach jest inwestycją na wiele lat. O wyborze pokrycia i dodatkowych elementów do jego właściwego wykończenia powinny decydować wysokie kryteria oceny produktów, bo to one mają wpływ na szczelność i jakość całego dachu.
Wśród inwestorów i wykonawców pokutuje przekonanie, że najważniejsza jest dachówka a cała reszta, czyli folia, kosze, obróbki kominów i uszczelnienie może być zastąpione tańszymi odpowiednikami oryginalnych produktów. Niestety niska cena oznacza bardzo często niską jakość. Jeśli do tego dołożymy brak kwalifikacji ekipy montującej pokrycie, bagatelizującej zalecenia producenta oraz obowiązujące przepisy i normy to mamy …. pewny kłopot z dachem. Błędy popełnione podczas budowy dachu wpływają na krótki okres jego eksploatacji i są powodem późniejszego często bardzo kosztownego remontu.
Błędy wykonawcze mogą powstać praktycznie w każdym miejscu na dachu zarówno podczas montażu pokrycia, jak i wykonywaniu obróbek dekarskich. Najczęściej popełniane i mające największy wpływ na (późniejszą) bezawaryjną eksploatację dachu występują podczas montażu okapu, kalenicy i naroża oraz kosza i obróbki komina. Problemy w tych newralgicznych miejscach mogą pojawić się już po pierwszych opadach deszczu czy śniegu w postaci zawilgoceń lub miejscowych przecieków pod połacią dachową. W niniejszym artykule omówione zostaną błędy popełnione w tych właśnie miejscach i ich konsekwencje.
Błędy w okapie i kalenicy/narożu
Każdy dach, a w szczególności ocieplony, powinien być zabezpieczony przed kondensatem oraz mogącą się przedostać pod połać wodą i śniegiem.
Folie i membrany dachowe chronią konstrukcję dachu i termoizolację przed zawilgoceniem, np. w sytuacji uszkodzenia pokrycia. Jednocześnie zabezpieczają przed gromadzeniem się wilgoci pochodzącej ze skraplania się pary wodnej.
Dlatego zadaniem dobrze skonstruowanego dachu jest odprowadzenie do rynny, za pomocą kanału wentylacyjnego, powstającego kondensatu i ewentualnych przecieków. Kanał wentylacyjny a więc przestrzeń pomiędzy pokryciem dachowym a folią ma swój początek w okapie i koniec w kalenicy lub narożu. Należy zwrócić szczególną uwagę na prawidłowe wykonanie tych elementów dachu, jak również na rodzaj niezbędnych do ich wykonania akcesoriów dachowych. Istotny jest parametr nazywany przekrojem wentylacyjnym – pamiętajmy o zachowaniu jego minimalnej wielkości. W przypadku okapu wielkość ta musi stanowić co najmniej 0,2% powierzchni dachu nad okapem, jednak nie mniej niż 200 cm2 na jeden metr okapu. Przekroje wentylacyjne otworów wentylacyjnych na kalenicy (również na narożu) dachu muszą stanowić co najmniej 0,05% powierzchni rozpatrywanej połaci dachu. Kolejny warunek mówi, że we wszystkich miejscach połaci dachowej wolna przestrzeń wentylacyjna musi mieć co najmniej 200 cm2 na jeden metr okapu.
Odpowiedni wlot powietrza w okapie możemy uzyskać stosując akcesoria dachowe takie jak: grzebień okapu z kratką wentylacyjną lub taśma wentylacyjna okapu zapewniające niezbędne przekroje wentylacyjne. Niestety z punktu widzenia klienta (i często wykonawcy) te niezbędne elementy są lekceważone, a skutkiem jest brak wlotu powietrza do kanału wentylacyjnego. Dodam jeszcze, że prawidłowo wykonana wentylacja przestrzeni pod pokryciem dachowym wpływa na trwałość samego pokrycia oraz elementów konstrukcji dachu.
Na fotografii nr 1 przedstawiony jest nieprawidłowo wykonany okap. W tym przypadku bezpośrednio na folii zamontowano łaty zapominając o kontrłatach, a grzebień okapu z kratką wentylacyjną został założony za pierwszą łatę. Wentylacja podpołaciowa nie będzie w tym okapie funkcjonowała – brak jest bowiem kontrłat i wlotu do kanału wentylacyjnego. Dodatkowo folia została wyłożona bezpośrednio do ryny, co grozi jej uszkodzeniem przez promieniowanie UV. Podany przykład można podsumować: sprzedawca w firmie handlowej wiedział, do czego służy grzebień z kratką wentylacyjną i sprzedał, klient zakupił sadząc, że element ten posłuży mu przez lata, a wykonawca zamontował … albo raczej “schował” sądząc, że i tak nikt się nie domyśli.
Aby powietrze mogło właściwie przemieszczać się pod połacią dachu, nie wystarczy zapewnienie odpowiedniego wlotu powietrza w części okapowej. Należy pamiętać również o odpowiedniej wentylacji kalenic i naroży. Do tego celu służą taśmy uszczelniająco-wentylacyjne na kalenice i naroża lub uszczelki wentylacyjne kalenicy, które oprócz zapewnienia właściwej wentylacji zabezpieczają kalenice i naroża przed przedostawaniem się pyłu śnieżnego i wody pod pokrycie. Duży przekrój wentylacyjny taśm (przeważnie w zakresie 130-150 cm2/m) zapewnia skuteczną wentylację połaci, nawet przy krokwiach o długości 13-15 m. Nieco innym zabezpieczeniem kalenic dachów spadzistych może być zastosowanie uszczelki wentylacyjnej kalenicy, którą jak sama nazwa wskazuje stosujemy tylko na kalenice. Nie dla wszystkich fachowców jest to jednak zrozumiałe, a efekt końcowy prezentuje fotografia nr 2.
Na zdjęciu tym wyraźnie widać łatę pod gąsiorem nieosłoniętą przez uszczelkę wentylacyjną kalenicy, konsekwencją niestosowania się do zaleceń producenta będzie w tym przypadku podciekanie wody opadowej i nawiewanie śniegu pod połać. Aura szybko zweryfikuje poprawność takiego rozwiązania oczywiście na niekorzyść inwestora. Innym przykładem ciekawego rozwiązania zastosowanego przez wykonawcę jest sposób obróbki naroży w połączeniu z kalenicą (Fot. 3).
W tym miejscu nadmienić należy, że również dobry fachowiec miałby kłopot z właściwym połączeniem pięciu naroży i jednej kalenicy za pomocą taśmy i silikonu. Prezentowane rozwiązania to efekt wizji projektanta budynku, które nie zawsze uda się właściwie wykonać za pomocą dostępnych akcesorii systemowych danego producenta.
Błędy w koszu
Kolejnym bardzo ważnym elementem podczas budowy dachu jest kosz, czyli miejsce, w którym dwie połacie przecinają się pod kątem wklęsłym. Prawidłowo wykonany kosz pełni rolę “rynny” odprowadzającej wodę opadową spływającą z połaci do narożnika systemu rynnowego. Kosze wykonane są najczęściej z blachy płaskiej stalowej lub aluminiowej tłoczonej podłużnie lub poprzecznie. Ważny podczas montażu blach jest sposób ich przymocowania do podkładu wykonanego z łat drewnianych często zagęszczonych lub desek, za pomocą specjalnych klamer do mocowania koszy. Unikniemy w ten sposób błędu, jaki popełniają wykonawcy mocując blachy do podkładu za pomocą gwoździ lub wkrętów w obszarze, po którym spływa woda. Dodatkowo przestrzeń pomiędzy koszem, a dachówką warto zabezpieczyć impregnowaną uszczelką z gąbki. Nie bez znaczenie jest również szczelina, jaką tworzą dachówki docinane wzdłuż krawędzi kosza. Dążenie wykonawców do zminimalizowania tej szczeliny jest ryzykowne, gdyż zimą może doprowadzić to do zatamowania spływu wody przez nagromadzony w koszu śnieg i lód. Wtedy podczas najbliższej odwilży woda przedostanie się pod dachówkę, mimo stosowania zabezpieczeń w postaci uszczelki z gąbki. Ciekawym tego przykładem są kosze na fotografiach nr 4, 5 i 6 (dotyczą tego samego budynku).
Autor: Monier Sp. z o.o.
Fot. 5
Zdjęcia prezentują inwencję twórczą “fachowca” próbującego zastąpić systemowe kosze zwykłą blachą aluminiową i to o szerokości około 30 cm (gdzie kosze dostępne od producentów mają szerokość najczęściej 50 cm). Fotografie 4 i 5 pokazują nowatorski sposób montażu blachy koszowej, ułożonej z niewielkim zakładem od komina do okapu. Niby nic niezwykłego, jednak kłopot w tym, że blacha koszowa kończyła się na blasze okapu, przechodząc pod trzema ostatnimi rzędami dachówek. Dodatkowo "ekspert dachowy" podocinał dachówki na styk, co prezentuje fotografia nr 6. Efektem takiego działania były przecieki po pierwszych opadach śniegu i odwilży. Woda spływająca z połaci do blachy koszowej przedostawała się w miejscu połączenia z blachą (tą pod dachówkami) bezpośrednio pod połać dachową i spływała po membranie do wnętrza budynku.
Błędy w obróbce komina
Jednym z trudniejszych elementów podczas budowy dachu jest prawidłowa obróbka miejsc, w których elementy konstrukcji budynku przecinają jego połać. Najczęściej są to miejsca, w których dachówka styka się ze ścianą komina czy lukarny. Miejsca te są szczególnie narażone na powstawanie nieszczelności, przez które deszcz czy śnieg mogą przedostać się pod połać dachu. Ich niewłaściwa obróbka oraz zastosowanie materiału wątpliwej jakości mogą być powodem wielu późniejszych zmartwień użytkowników. Skutkiem takiej niedbałości jest często śnieg czy woda opadowa wepchnięte przez wiatr pod niefachowo wykonaną obróbkę, które z kolei powodują zawilgocenie termoizolacji i konstrukcji dachowej. Przykład niewłaściwie wykonanej obróbki komina pokazuje fotografia nr 7.
Zastosowana przez wykonawcę obróbka z blachy nie zabezpiecza połączenia połaci z kominem przed opadami atmosferycznymi. Pomiędzy dachówką a obróbką jest duża szczelina, przez którą będzie się przedostawała woda lub śnieg, szczególnie podczas silnego wiatru. Jeśli dodatkowo folia lub membrana nie będzie oklejona wokół komina, to mamy pewny przeciek na poddasze. W takich rozwiązaniach warto zastosować klejone taśmy uszczelniające wraz z listwą aluminiową dodatkowo dociskającą taśmę do komina. Alternatywą jest obróbka z blachy, ale dociętej dokładnie tak jak profil dachówki z folią lub membraną oklejoną wokół komina. Pamiętajmy również o tym, że komina nie zaleca się murować z cegły dziurawki szczególnie, jeśli nie będzie miał właściwie wykonanej czapy kominowej. Konsekwencje są łatwe do przewidzenia. Woda przedostaje się przez otwory do wnętrza komina, a niekiedy i do pomieszczeń poprzez fugi. W mroźne dni woda zamarza w otworach i może nawet dojść do rozsadzenia cegły.
Prawidłowo działająca wentylacja, właściwie wykonany kosz i obróbka komina zapewnią bezproblemową eksploatację i mają za zadanie stworzenie bezpiecznego i trwałego dachu. Istotna jest również wiedza i profesjonalne podejście do zasad prawidłowego montażu poszczególnych elementów dachu. Daje to pewność wysokiej jakości wykonania prac dekarskich, a inwestorom pewny dach nad głową.