Bezpieczeństwo energetyczne Polski na XXV Konferencji Energetycznej EuroPOWER
Podczas konferencji EuroPOWER, która odbyła się w dniach 5–6 kwietnia 2017 r. w Warszawie, szeroko omawianą kwestią było bezpieczeństwo energetyczne Polski. Na tym zagadnieniu skupił się również panel dyskusyjny "Bezpieczeństwo energetyczne, miks energetyczny i rynek mocy", inaugurujący drugi dzień konferencji.
Znamienite grono prelegentów panelu, składające się z: Ryszarda Wasiłka (Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych, PGE), Jarosława Brody (Wiceprezes Zarządu Strategii i Rozwoju, TAURON Polska Energia), Tomasza Dąbrowskiego (Dyrektor Departamentu Energetyki, Ministerstwo Energii), Artura Jessa (Dyrektor ds. Rozwiązań dla Sektora Energetycznego i Przemysłowego, Microsoft), Waldemara Skomudka (wykładowca Politechniki Opolskiej) oraz Tomasza Wilczaka (Wiceprezes Zarządu ds. Technicznych, PGNiG Termika), przedstawiło swoje poglądy dotyczące bezpieczeństwa elektroenergetycznego naszego kraju.
Z prowadzonej dyskusji można wysnuć wniosek, że obecnie Polska jest bezpieczna pod względem energetycznym, jednak należy zwrócić uwagę na to, że najbliższe lata niosą za sobą pewne zagrożenia związane z niedoborem mocy w systemie po roku 2020, a także rozważnie planować rozwój energetyki w naszym kraju.
Węgiel jako podstawa bezpieczeństwa
Podstawą bezpieczeństwa polskiego systemu elektroenergetycznego jest korzystanie z własnych zasobów naturalnych, a dokładnie z węgla, na którym opiera się krajowa produkcja energii elektrycznej. Stosowanie tego surowca nie jest korzystne, zarówno pod względem ekologicznym (emisja CO2 i innych zanieczyszczeń do środowiska), jak i polityki zagranicznej (polityka klimatyczna UE), jednak zapewnia nam obecnie w dużym stopniu samowystarczalność energetyczną. „Nasza niezależność energetyczna jest oceniana w Europie na poziomie 70%” – mówi Ryszard Wasiłek i dodaje: „nie zbudujemy naszego bezpieczeństwa bez naszej niezależności, a naszą niezależność budujemy o węgiel”. Oczywiście nie wyklucza on wprowadzania nowych technologii i stopniowego zmniejszania udziału tego surowca w polskiej energetyce, zwracając uwagę na realizacje inwestycji w farmy wiatrowe na morzu czy plany dotyczące wykorzystania energetyki jądrowej.
Sama dostępność surowca nie zapewni w pełni bezpieczeństwa energetycznego, ważne są również inne kwestie, jak chociażby infrastruktura, której stan techniczny nie napawa optymizmem i która często również, ze względu na swój wiek, nie jest przystosowana do obecnej specyfiki popytu energii czy struktury generacji. Kwestię tę porusza Jarosław Broda: „Mamy istniejący park maszynowy, wytwórczy i ten park się po pierwsze starzeje, po drugie jest wystawiany na coraz to nowe i ostrzejsze wymagania środowiskowe, a po trzecie to on był budowany w czasie, kiedy popyt na energię, profil i struktura generacji była nieco inna”.
W związku z tym od systemu stopniowo odłączane są najstarsze, najmniej efektywne czy zbyt kosztowne w eksploatacji jednostki wytwórcze. Jest to zrozumiałe, ale jednocześnie budzi pewne wątpliwości czy w systemie będzie dostępna wystarczająca ilości energii. Te obawy są zasadne, jednak zarówno realizowane inwestycje, jak również te planowane uwzględniają tę kwestię i zakłada się, że w pełni pokryją powstałe braki energii. Przewiduje się, że do 2020/2021 roku bilans powinien wynosić 0, co oznacza, że przyrost mocy z nowych źródeł będzie równoważył jej ubytek, wynikający z wyłączania starych – komunikuje Waldemar Skomudek. Twierdzi on również, że do tego czasu bezpieczeństwo jest zagwarantowane, ale problem może pojawić się w kolejnych latach.
Obecny miks energetyczny i technologie, umożliwiające jego zmianę
Chęć modernizacji infrastruktury elektroenergetycznej oraz nieuniknione stopniowe zmniejszanie udziału węgla w polskim miksie energetycznym, które w znacznej mierze spowodowane jest polityką klimatyczną UE, przy jednoczesnej konieczności utrzymania bezpieczeństwa energetycznego stawiają nasz kraj przed wyzwaniem, jakim są duże inwestycje, „które muszą być mądrze ukierunkowane, a do tego z kolei potrzebne są mechanizmy, które pozwolą przeprowadzić inwestycje tak, aby na końcu efekt (...) był zadowalający na długie lata” – mówi Tomasz Dąbrowski.
Przykładem zbioru inwestycji, które w krótkoterminowej perspektywie pomogą pokryć ew. niedobory mocy w systemie elektroenergetycznym, jest rozbudowa EC Żerań o blok gazowo-parowy, a zdaniem Tomasza Wilczaka kogeneracja gazowa stanowi jeden z pomysłów na zwiększenie mocy wytwórczych także w okresie średnio- i długoterminowym. Rozwiązaniem może być również wykorzystanie systemów fotowoltaicznych, które m.in. pozwolą pokryć stale rosnący szczyt zapotrzebowania na energię w okresie letnim (tzw. szczyt letni), o czym wspomina Jarosław Broda, a także energetyka wiatrowa na morzu w okresie średnio- i długoterminowym.
Część panelistów poruszyła również zagadnienie energetyki jądrowej, która w dłuższej perspektywie mogłaby, zamiast lub obok węgla, wejść w podstawę polskiego miksu, jako główne źródło energii, uzupełnione o inne rozwiązania o mniejszej stabilności produkcji, np. OZE. Podsumowując, wybór rodzaju technologii w dłuższym okresie, która zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne jest również istotna z punktu widzenia krajowej gospodarki, ponieważ realizacje w sektorze elektroenergetycznym są na tyle duże, że mogą mieć na nią znaczący wpływ. Dlatego też Jarosław Broda postuluje „Wybierzmy taką technologię, do której wkład naszego przemysłu może być największy”, z czym również zgadza się Tomasz Dąbrowski.
Bezpieczeństwo energetyczne Polski a Unia Europejska
Polityka klimatyczna UE w postaci pakietu na rzecz czystej energii dla wszystkich Europejczyków (Clean Energy for All Europeans legislative proposals) nie jest do końca zgodna z naszym interesem narodowym. Zaproponowany w nim m.in. limit emisji CO2 na poziomie 550 g/kWh dla wspieranych z publicznych pieniędzy wytwórców energii elektrycznej jest dla Polski wręcz nie do zaakceptowania. Jarosław Broda zastanawia się czy „550 to taka wrzutka, która została zrobiona w ostatnim tygodniu przed publikacją pakietu... czy ona została tam umieszczona, żeby ją naprawdę wynegocjować, czy ją odpuścić, a żebyśmy nie negocjowali innych elementów” dokumentu. Zmniejszanie udziału węgla w polskim miksie powinno odbywać się nadal stopniowo – to proces, którego nie można przyspieszyć głównie ze względów finansowych.
Ponadto w pakiecie znalazły się również zapisy mówiące o utworzeniu tzw. ROC-ów (regionalnych centrów operacyjnych sieci przesyłowych), które mają za zadanie, jak mówi Jarosław Broda: „bez przejęcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo, koordynować działanie sieci w regionach transgranicznych”. Powstaną, aby usprawnić przepływy transgraniczne oraz zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne, ale w dalszych krokach może to prowadzić do utworzenia operatora europejskiego, który będzie zarządzał przesyłami i decydował m.in. gdzie odłączyć energię w sytuacjach kryzysowych, co postawi pod znakiem zapytania bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Rozwiązania informatyczne w elektroenergetyce
Technologie informatyczne mogą w znaczący sposób pomóc w maksymalnym wykorzystaniu zarówno istniejącej infrastruktury elektroenergetycznej, jak i w optymalizacji rozwiązań planowanych przedsięwzięć. Powinny również zapewniać ochronę przed cyberatakami, które stanowią coraz większe zagrożenie. Na ile polski system jest pod tym względem bezpieczny, trudno ocenić, gdyż są to informacje często niejawne z racji ich specyfiki, ale według Bogdana Kowalskiego: „te technologie istnieją w grupach energetycznych, (...) są implementowane bądź już są zaimplementowane”.