Hydrant na starówkę
Wiele miast przeprowadza obecnie rewitalizacje obszarów zabytkowych. Wymiana urządzeń technicznych wymaga jednak, by nowe pasowały do klimatu starówki. Hydrant stylizowany na zabytek, to jednak nie wszystko, jest to urządzenie gaśnicze, dlatego powinnno spełniać wszystkie współczesne normy bezpieczeństwa.
Zabytkowe hydranty, które mijamy na miejskich starówkach, stają się często obiektem zainteresowania fotografów. Ich uwadze umyka jednak fakt, iż tropiąc staromiejskie „zabytkowe” detale, fotografują repliki – przedmioty na wskroś nowoczesne.
Zobacz także: Wiszące konstrukcje kwietnikowe
Elementy małej architektury - słupki, latarnie, hydranty czy zabytkowe pompy, to na starówkach urządzenia nie tylko niezbędne do właściwego funcjonowania miasta, ale i do tworzenia jego klimatu. Jak ważne są to sprawy, przekonały się władze miejskie Kielc, których mieszkańcy głośno wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że w centrum miasta zainstalowano aż 11 różnych typów latarni. Zwłaszcza starówka, to miejsce, do których mieszkańcy są szczególnie przywiązani. Instalując nowe urządzenia, latarnie czy hydranty, warto więc brać pod uwagę ich wygląd, by estetyką nie odbiegały od klimatu otoczenia. Urządzenia powinny jednak spełniać wszystkie współczesne normy bezpieczeństwa, i co równie ważne, muszą być odporne na zniszczenie.
Ważna nie tylko estetyka hydrantu
Coraz więcej miast, także tych mniejszych, np. Zdrój-Nisko, Kępno, Białogard, Kalisz Pomorski lub Suchań, decyduje się na modernizację sieci hydrantów w rejonach zabytkowych. Starsze, często niesprawne hydranty wymienia się na nowe urządzenia.
– Estetyka jest ważna, nie można jednak zapominać, że hydrant to istotne dla bezpieczeństwa urządzenie gaśnicze, od którego sprawności i dostępności zależy ludzkie życie – mówi Agata Wojna, dyrektor działu handlowego Fabryki Armatury Hawle.
Autor: Fabryka Armatury Hawle
Hydrant na starówce w Kaliszu Pomorskim
Fabryka Armatury Hawle to producent armatury przemysłowej, w tym także hydrantów staromiejskich oraz nowoczesnego hydrantu H4, który został wyróżniony w 2001 roku nagrodą Design Award.
– We współczesnych hydrantach staromiejskich tylko zewnętrzna powłoka jest stylizowana na zabytkową i dopasowywana kolorystycznie do otoczenia. Natomiast wnętrze jest nowoczesne, wyposażone w niezbędne zabezpieczenia odpowiadające współczesnym normom: przed zamarzaniem, przeciekaniem, czy też złamaniem – podkreśla Agata Wojna.
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Hydrant miejski pojawił się w II połowie XIX wieku, kiedy swoją pompę wodną opatentował amerykański wynalazca Birdsall Holly. Produkowane dzisiaj i stylizowane na historyczne hydranty, technicznie nie różnią się jednak od tych najnowocześniejszych, zarówno pod względem wydajności, jak i zastosowanych zabezpieczeń, takich jak np. ochrona przed zamarzaniem czy przed nieszczelnością. Mogą być także zabezpieczone przed uszkodzeniem mechanicznym, co jest szczególnie ważne w ciasnych staromiejskich uliczkach.
– Nadziemny element hydrantu zabezpieczonego przed złamaniem, po uderzeniu po prostu się przewraca, wówczas przymocowana do wodociągu część podziemna, pozostaje nienaruszona. Łamią się tylko śruby korpusu, które można łatwo wymienić. Uszkodzenie hydrantów, które nie mają takich zabezpieczeń powoduje, że trzeba nie tylko wymienić korpus, ale i część podziemną, czyli dokopać się do wodociągu. Na starówkach jest to szczególnie uciążliwe – wyjaśnia doradca techniczny Hawle.
Hydrant wandaloodporny
Hydranty, w tym również staromiejskie, to także łakomy kąsek dla… złomiarzy. Na szczęście hydranty renomowanych marek mają zabezpieczenia przed aktami wandalizmu. Dla złomiarzy atrakcyjne są np. aluminiowe zaślepki hydrantów. Niestety usunięcie takiej zaślepki sprawia, że wylot hydrantu jest otwarty i… lądują w nim śmieci. A zapchany hydrant w momencie, gdy jest potrzebny, staje się bezużyteczny. Agata Wojna z Hawle zaleca więc, aby w często uczęszczanych miejscach montować hydranty wyposażone w odpowiednie zabezpieczenia przed kradzieżą zaślepek.
W 1885 roku w Warszawie działało 120 hydrantów obsługiwanych przez otwarty w tym samym roku 43-kilometrowy wodociąg. Wodociąg ten pobierał wodę bezpośrednio z Wisły i obsługiwał 1250 budynków. Ciekawe, ile hydrantów działa obecnie?