Izolacje prawidłowo dobrane: materiały izolujące
Dobór właściwej izolacji instalacji w budynku wpływa na ich trwałość, a w konsekwencji na częstotliwość wykonywania remontów.
W fachowej nomenklaturze wyróżnia się trzy rodzaje remontów: bieżący, kapitalny i interwencyjny. I tak, o ile można odpowiednio wcześniej przygotować się, zarówno psychicznie jak i finansowo, do pierwszych dwóch, o tyle trzeci rodzaj poprzez element zaskoczenia staje się największą udręką. Najczęstszą jego przyczyną są usterki związane z wadliwie działającymi instalacjami. Nieszczelność instalacji grzewczej, przeciekające rury ciepłej wody użytkowej, systemów solarnych, klimatyzacyjnych czy też hałaśliwa kanalizacja – to tylko niektóre z wielu przykładów awarii instalacji, które w efekcie powodują męczący rozgardiasz w domu oraz narażają na duże wydatki. Aby temu skutecznie zapobiec wystarczy się dokładnie przyjrzeć izolującym rury i przewody otulinom, od których w dużej mierze zależy żywotność całości instalacji i przyszły komfort użytkowania domu lub mieszkania.
Etap budowy – wybór izolacji
Już na etapie projektu i sporządzania kosztorysu budowy należy zwrócić baczną uwagę na to, jakiego rodzaju materiały izolacyjne zostaną użyte oraz jakiej będą grubości. Te dwa czynniki mają kolosalne znaczenie z punktu widzenia wieloletniej, a nawet wielopokoleniowej eksploatacji zaizolowanych instalacji.
– Musimy zdawać sobie sprawę, że wykorzystanie tańszych izolacji, będąc działaniem na pierwszy rzut oka zupełnie niewinnym i z perspektywy ogromnych kosztów całej inwestycji całkiem zrozumiałym, w przyszłości zaowocuje nieporównywalnymi do początkowo zaoszczędzonych środków wydatkami na naprawienie wyrządzonych przez wadliwie zaizolowane instalacje szkód – przestrzega Jarema Chmielarski, dyrektor obsługi technicznej rynku z firmy Armacell. – Izolacje muszą być wysokiej klasy i dobrej jakości. Powinny być wykonane z materiałów cechujących się doskonałymi parametrami technicznymi, które będą jednocześnie odporne na uszkodzenia mechaniczne oraz destrukcyjny wpływ temperatury, agresywnych materiałów budowlanych, gryzoni i mikroorganizmów. Ważna jest duża elastyczność otuliny, która warunkuje szybkość i prostotę montażu nawet na tak newralgicznych elementach jak kolana, trójniki czy zawory oraz odpowiada za dokładność jej przylegania do powierzchni rury, wpływając tym samym na efektywność izolacji.
Otuliny jako elementy szczelnie ukryte pod grubą warstwą betonu i innych materiałów budowlanych a tym samym niewidoczne dla oczu przyszłych właścicieli, niestety są wciąż bagatelizowane zarówno przez wykonawców jak i inwestorów.
– Czasy, w których do izolowania instalacji wykorzystywano strzępy materiału pokryte nieestetyczną i fatalną pod względem termoizolacyjności skorupą gipsowo-azbestową już dawno minęły. Obecnie mamy do wyboru wiele rodzajów materiałów izolacyjnych, jednak najpopularniejszymi i najbardziej cenionymi w branży instalatorskiej są spieniony polietylen oraz kauczuk syntetyczny. Ich wysoce elastyczna struktura oraz doskonałe parametry techniczne czynią je bezkonkurencyjnymi na rynku – zapewnia Andrzej Januszewski, doradca techniczny w zakresie izolacji i systemów przemysłowych firmy Armacell.
Otuliny zbyt małej grubości lub nieadekwatne do rodzaju izolowanej instalacji prędzej czy później staną się powodem usterek i niedogodności związanych z ich użytkowaniem.
Etap awaryjności instalacji – wpływ niewłaściwie dobranych izolacji
Po odbiorze świeżo wybudowanego domu czy mieszkania inwestor zwraca uwagę na takie elementy, których jakość i fachowość wykonania jest w stanie ocenić na pierwszy rzut oka, czyli zachowanie pionu ścian, niepopękaną strukturę tynków czy prawidłowość montażu stolarki. Niestety, nie można w ten sposób ocenić poprawności i rzetelności wykonanych instalacji jak również rodzaju i grubości użytych materiałów izolacyjnych, które winny być zgodne z restrykcyjnymi przepisami obowiązujących norm i Warunków Technicznych.
– Tym samym jesteśmy zdani albo na własny rozsądek, dbając o uwzględnienie odpowiedniej jakości i grubości otuliny już na etapie sporządzania projektu budowlanego albo na dobrą wolę i profesjonalizm wykonawcy lub instalatora – mówi Jarema Chmielarski, dyrektor obsługi technicznej rynku z firmy Armacell.
Możliwych defektów związanych ze źle zaizolowaną instalacją jest co niemiara. Począwszy od przeciekających rur np. z ciepłą wodą użytkową, przez niewygłuszoną kanalizację, której hałas wzmaga irytację mieszkańców wraz z każdym spuszczeniem wody przez sąsiada, a skończywszy na nieefektywnym systemie solarnym, którego nieprawidłowe zaizolowanie generuje straty pozyskanej z kolektorów energii cieplnej.
– Każda z tych usterek prócz straconego czasu i nerwów generuje spore wydatki. Brak oszczędności w sferze ogrzewania, koszt wynajęcia ekipy zawodowo zajmującej się naprawą oraz koszt nowych materiałów wielokrotnie przewyższy kwotę, którą przeznaczyliśmy na zakup tanich i częstokroć gorszej jakości otulin. Wadliwie działającą instalację trudno zignorować a jedynym rozwiązaniem pozostaje niecierpiący zwłoki remont – stwierdza Andrzej Januszewski, doradca techniczny w zakresie izolacji i systemów przemysłowych firmy Armacell.
Etap remontu – wymiana izolacji
Kiedy źródło awarii zostanie zlokalizowane i zdiagnozowana będzie jej przyczyna, nie pozostaje nic innego, jak zabrać się za naprawę. Niestety naprawa nieszczelnej instalacji grzewczej lub wytłumienie hałaśliwej instalacji kanalizacyjnej wymaga znacznie więcej zachodu niż np. wygładzenie nierówności tynku. Zwykle trzeba skorzystać z pomocy ekipy zawodowo zajmującej się pracami remontowymi, która dysponuje nie tylko doświadczeniem ale przede wszystkim całym zestawem niezbędnych profesjonalnych narzędzi. Stopień zaawansowania prac naprawczych oraz czas na nie poświęcony jest zróżnicowany i w głównej mierze zależy od rodzaju i rozmiarów defektu.
– Wymiana materiałów izolacyjnych implikuje działania idące w parze z różnymi uciążliwościami, z których hałas i brud są jednymi z bardziej przykrych i niedogodnych dla domowników. Mowa tu o kuciu ścian młotem udarowym, a następnie wykonywanie wszystkiego od początku, czyli murowania, tynkowania, malowania, kładzenia glazury. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że są to czynności, których niechętnie jesteśmy świadkami. Aby zminimalizować ryzyko ich wystąpienia wystarczy podjąć właściwą decyzję przy wyborze izolacji już na etapie projektu budowlanego. Grubość otulin powinna oscylować w granicach w granicach od 20 do 30mm oraz być adekwatna do rodzaju izolowanej instalacji. Wysokiej jakości materiały izolacyjne nie stanowią dużego wydatku z perspektywy kosztów całego przedsięwzięcia jakim jest budowa domu a w przyszłości będą stanowić gwarant bezawaryjności działania instalacji – podsumowuje Jarema Chmielarski, dyrektor obsługi technicznej rynku z firmy Armacell.