Zużycie energii. Tylko właściwe ocieplenie budynków może zapobiec ubóstwu energetycznemu Polaków
W dalszym ciągu oszczędzanie energii kojarzy się głównie z wymianą żarówek na energooszczędne i być może, z wyłączaniem funkcji stand-by w sprzęcie RTV. Tymczasem największe oszczędności w zużyciu energii przynosi termoizolacja i właściwe ocieplenie budynków. Na ogrzewanie zużywa się bowiem najwięcej energii.
W Polsce problemem nie jest uzyskanie kredytu hipotecznego, kłopot sprawia bezproblemowe, wieloletnie utrzymanie budżetu domowego powyżej poziomu ubóstwa energetycznego, co oznacza, iż koszty ponoszone na ogrzewanie domów nie powinny przewyższać 10% naszych dochodów. Obecne rozwiązania stosowane przez banki wykazują zbyt mocne powiązanie zdolności kredytowej z ceną zakupu nieruchomości, co powoduje, że pożyczkobiorca koncentruje się tylko na możliwej do spłacania racie kredytu. A co dalej …
Na podstawie najnowszego badania Eurobarometru, w świadomości społecznej nadal – i to nie tylko Polaków, ale i Europejczyków – oszczędzanie energii kojarzy się głównie z obniżaniem zużycia energii elektrycznej. Na pytanie o żarówki, 57% Polaków odpowiedziało, że przy ich zakupach zwraca dużą uwagę na to, czy są energooszczędne (średnia UE to 43%). Natomiast aż 69% Polaków kupując lodówkę myśli o jej energooszczędności (średnia UE to 58%); 62% - zwraca uwagę na tę kwestię przy zakupie samochodu (średnia UE to 59%).
Porównując jednak te dane z badaniami EuroACE, wynika, że w krajach europejskich należy koncentrować się raczej na poprawie efektywności energetycznej budynków, zwiększając ich izolacyjność. Zużycie energii na oświetlenie obiektu jest kilkukrotnie niższe niż na jego ogrzanie podczas sezonu grzewczego.
Polacy zadłużają się średnio na 33 lata, podpisując z bankami umowy na sfinansowanie budowy, zakup domu czy mieszkania, co skutkuje perspektywą 360-miesięcznej spłaty rat, w wysokości około 1300 zł każda. Mając na uwadze, iż średni wiek kredytobiorcy wynosi 30-35 lat musimy jednoznacznie stwierdzić, iż mamy i będziemy mieli do czynienia z kredytami dożywotnim. Oczywiście możemy przytoczyć dane, iż średni czasookres spłaty kredytu jest obecnie zdecydowanie krótszy, ale należy wziąć pod uwagę, iż dane te nie biorą pod uwagę właśnie ostatnich fal kredytowych. Idąc dalej, dokładając średnią wysokość emerytury w połączeniu z ratą kredytową, wielu z obecnych kredytobiorców stanie przed różnymi dylematami. Na dokładkę należy stwierdzić, iż wzrost cen energii w Polsce dopiero nabiera tempa, zaś nasze pensje już niekoniecznie. Mając to wszystko na względzie, pozostaje nam tylko jedno – oszczędzać oraz mieszkać w budynkach znacznie bardziej efektywnych energetycznie.
Aby nie być gołosłownym, warto dokonać symulacji w zakresie kosztów ogrzewania dwóch nowo wybudowanych budynków jednorodzinnych o różnym standardzie efektywności energetycznej (przy czym przyjęto zużycie energii na poziomie: 141 kWh/m2 w domu standardowycm oraz 86 kWh/m2 w domu energooszczędnym). Założono dwa scenariusze wzrostu cen energii – scenariusz zrównoważony (5 % rocznie) oraz wzrost intensywny (10 % rocznie). Należy w tym momencie stwierdzić, iż w roku 2010 czeka nas kolejna podwyżka cen gazu o około 5 % (ostatnia podwyżka 1.06.2010 – 3,3%) oraz cen węgla średnio o około 15%. W istocie kolejną podwyżkę cen gazu już ogłoszono (o 6,34% w dniu 16.09.2010 r. – patrz komunikat PGNIG z dnia 16 września 2010 r. w sprawie podwyżek cen gazu od 1 października 2010 r.) a więc o więcej niż zakłada przygotowana symulacja. Analizę przeprowadzono w okresie 10 lat. Wyniki są porażające.
Porównanie dwóch budynków jednorodzinnych o różnych parametrach efektywności energetycznej, tj. domu energooszczędnego oraz budynku wg. aktualnych wymagań prawnych jednoznacznie wskazuje, iż różnica poziomu utrzymania, w tym głównie kosztów dotarczonej do budynku energii osiąga między tymi budynkami wartość 60%. Wprowadzenie dodatkowego czynnika w postaci wzrostu cen podstawowego nośnika energii. tj, m3 gazu ziemnego w scenariuszach – intensywnego wzrostu (10% rocznie) i zrównoważonego wzrostu (5% rocznie) jednoznacznie potwierdza, iż poziom kosztów stałych związanych z utrzymaniem budynku w ciągu 10 lat może wzrosnąć w obu przypadkach o:
- 63% w scenariuszu zrównoważonego wzrostu cen,
- 159% w scenariuszu intensywnego wzrostu cen.
Tak znacząca różnica kosztów będzie miała bezpośrednie przełożenie na poziom zdolności finansowych właściciela domu czy też osoby ubiegającej się o finansowanie zakupu nieruchomości.
Eksperci są w tym przypadku zgodni. Bez względu na sposób liczenia, bez względu na trendy i mody podstawą komfortowego użytkowania budynku (również inteligentnego) jest jego dobra izolacja termiczna. Zwiększenie grubości izolacji to dodatkowo ok. 2 zł na każdym metrze kwadratowym ocieplonej powierzchni. A efekty? W nieocieplonym domu o powierzchni 150 mkw, ogrzewanym gazem, dodanie na dachu warstwy izolacji z wełny mineralnej o grubości 30 cm, na ścianach – o 20 cm a na stropie – 10 cm, pozwoli zaoszczędzić na ogrzewaniu nawet do 9079 zł rocznie.
Uczmy liczyć się z grubością docieplenia
Termin „bezpieczeństwo energetyczne” nie schodzi z ust polityków od kilku dekad. To już slogan, że nie ma rozwoju gospodarczego bez swobodnego dostępu do nośników energii, a Europa nie będzie mogła stanąć w szranki o prymat w światowej gospodarce, ani ze Stanami Zjednoczonymi, ani z Chinami. Skutkiem stało się opracowanie, a następnie wdrożenie do krajowego prawodawstwa państw członkowskich UE Dyrektywy EPBD w sprawie poprawy efektywności energetycznej budynków. Z dniem 19 maja 2010 r. weszły w życie jeszcze bardziej wzmocnione przepisy tej Dyrektywy, tzw. RECAST. Artykuł 9 znowelizowanej Dyrektywy jasno wskazuje, że po 2020 roku wszystkie nowo budowane obiekty powinny być „budynkami o niemal zerowym zużyciu energii”.
Państwa członkowskie zapewniają, aby:
Państwa członkowskie opracowują krajowe plany mające na celu zwiększenie liczby budynków o niemal zerowym zużyciu energii. Te krajowe plany mogą zawierać założenia zróżnicowane w zależności od kategorii budynku. |
Oznacza to, że państwa członkowskie UE, w tym oczywiście i Polska już teraz muszą zacząć opracowywać krajowe plany mające na celu zwiększenie liczby budynków o niemal zerowym zużyciu energii. Takie intensywne działania to wynik szczegółowych analiz raportu EuroACE z 2003 roku. To nie europejski przemysł zużywa najwięcej energii a gospodarstwa domowe, i to nie energia elektryczna w tych domach jest głównym źródłem kosztów, a energia cieplna. Konsekwencją przyjęcia Dyrektywy EPBD jest znany już w naszym kraju wymóg opracowywania świadectw energetycznych dla budynków i mieszkań, które znajdują się w obrocie pierwotnym i wtórnym lub na rynku najmu – w przypadku Polski – po 1 stycznia 2009 roku. Świadectwo energetyczne jest rodzajem memento, przypomnieniem inwestorom o stałych, ciągle rosnących kosztach utrzymania budynków i mieszkań.
Zobacz także: energooszczedny dom modelowy LUMINA HOUSE
Badania Eurobarometru pokazują również jak niska jest w dalszym ciągu energetyczna świadomość społeczna Europejczyków. Różnie postrzegana i czasami krytykowana w Polsce Dyrektywa EPBD w sprawie poprawy efektywności energetycznej budynków, narzucająca właścicielom obowiązek sporządzania certyfikatu energetycznego, jest – mimo wszystko – koniecznym narzędziem, które pozwoli w dłuższej perspektywie na zmianę tego stanu rzeczy. Podobnie, jak to miało miejsce z żarówkami energooszczędnymi czy też sprzętem AGD.