Czas budowy domu: średnio 4,5 roku! Dlaczego warto skrócić czas budowy domu?
Czas budowy domu można radykalnie skrócić, dzięki zastosowaniu technologii prefabrykowanej i modułowej w szkielecie stalowym lub drewnianym. Krótszy czas budowy domu oznacza niższe koszty – przekonują eksperci programu Multicomfort Saint Gobain
Czas budowy domów, który podaje GUS w swoich statystykach (dla domów jednorodzinnych – średnio 55 miesięcy), najpewniej niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. A do dlatego, że Polacy potrafią latami mieszkać w domach, które formalnie wciąż są w budowie. W naszym kraju dominują bowiem zwolennicy budowy domów tzw. metodą gospodarczą.
Czas budowy domu nie najważniejszy
Dla tych inwestorów czas budowy domu jest sprawą drugorzędną. Najważniejszy jest koszt budowy domu, a ten – jak przekonują – można ograniczyć, samodzielne wykonując niektóre prace, a także wybierając materiały budowlane i koordynując pracę ekip wykonawczych.
Problem w tym, że – jak wskazują eksperci Multicomfort Saint Gobain – średnio o 20% przekraczane są koszty budowy domu zakładane na początku całego przedsięwzięcia. Co gorsza, w ostatnich miesiącach jeszcze bardziej wzrosło ryzyko przekroczenia założonych wydatków (często wysokości zaciągniętego kredytu).
– Obecnie ceny materiałów budowlanych i robocizny rosną, a wykonawcy mają coraz mniej wolnych terminów i rzeczywiste problemy z zatrudnieniem pracowników. Łatwiej niż kiedykolwiek o opóźnienia, błędy wykonawcze oraz rozbieżności z kosztorysem budowlanym – mówi Piotr Wereski, ekspert programu Multicomfort Saint-Gobain. Zwraca też uwagę, że zwolennicy budowy domu metodą gospodarczą poświęcają na nią masę czasu. Ponadto metoda gospodarcza nie zapewni całościowej, długoletniej rękojmi na roboty budowlane.
- Przeczytaj też: z Grupą PSB śledzimy zmiany cen materiałów budowlanych>>
Warto dążyć do skrócenia czasu budowy domu
Zdaniem Wereskiego, metoda gospodarcza przestaje się opłacać. Korzystniej jest dążyć do maksymalnego skrócenia czasu budowy domu, np. decydując się na budowę domu z firmą stosującą technologię prefabrykatów i modułów w szkielecie stalowym lub drewnianym.
- Przeczytaj też: zalety i wady domów modułowych>>
Krótki czas budowy pozwoli np. odjąć z puli wydatków czynsz za kilkunastomiesięczny wynajem mieszkania. Inwestor zapłaci również mniej kierownikowi budowy i ochronie posesji. Co najważniejsze, wszystkie elementy powstają w fabrykach domów. Przemysłowa produkcja zapewnia zminimalizowanie opóźnień i błędów wykonawczych, a także długoletnią gwarancję. Zaoszczędzimy również na prądzie i wodzie na placu budowy. Gotowe prefabrykaty nie generują śmieci, a czysty plac budowy przyspieszy prace ogrodowe.
- Przeczytaj też: ile trzeba zapłacić, żeby zamieszkać w kontenerze i czy warto?>>
Ekspert Multicomfort Saint-Gobain podkreśla, że technologie prefabrykowana i modułowa w szkielecie stalowym lub drewnianym jest dostępna na polskim rynku od lat. Jednak polscy producenci takich domów znajdują na nie nabywców głownie w krajach skandynawskich, Niemczech i Austrii. Tam inwestorzy wychodzą bowiem z założenia, że liczy się przede wszystkim czas budowy domu, bo wtedy jest on tańszy, a co równie ważne - ekologiczny.
Jaki jest czas budowy domu z prefabrykatów?
Mateusz Widomski z firmy Northouse opowiada, że pojedyncze ściany lub pełne moduły, takie jak konstrukcja dachu, powstają w fabryce. To zazwyczaj najdłuższy oraz wymagający precyzji etap procesu budowlanego, dlatego realizowany jest w przemysłowych warunkach. Przegrody są już kompletne – zawierają ocieplenie, mogą być wyposażone w instalacje. Ściana jest zamknięta, przygotowana do wykończenia.
– Sam montaż na placu budowy trwa dzień lub dwa przy standardowym metrażu około 150m². Wykończenie wnętrz to kwestia paru tygodni. Tym samym gotowy dom trafia na działkę inwestora w trzy miesiące – przekonuje Mateusz Widomski. I podkreśla, że fabryczny proces produkcji rozwiązuje problemy marnotrawstwa materiałów budowlanych i błędów wykonawczych.
Co istotne, montaż w tej technologii może odbyć się o każdej porze roku bez względu na pogodę. Domy szkieletowe i prefabrykowane mogą być tanie w utrzymaniu, proste w eksploatacji, ekologiczne i przyjazne zdrowiu.
Można upewnić się, że tak jest, powierzając sprawdzenie projektu takiego domu rekomendowanemu audytorowi Multicomfort.
– Po weryfikacji zgodności ze standardem, projekt trafia do realizacji. W fazie budowy są przeprowadzane testy kontrolne, które służą monitorowaniu jakości wykonania – mówi Piotr Wereski. – W ten sposób na bardzo wczesnym etapie wykonawca jest w stanie skorygować najmniejsze nawet niedopatrzenie. Na koniec dom przechodzi test szczelności Blower Door, którego wynik jest podstawą do nadania certyfikatu wydawanego wspólnie przez Grupę Saint-Gobain i zespół audytujący.
Dodajmy, że celem programu Multicomfort Saint-Gobain jest uświadomienie architektom, wykonawcom, deweloperom a przede wszystkim inwestorom, że przestrzeń życiowa wpływa na dobre samopoczucie człowieka i jego codzienną efektywność. Czynnikami bezpośrednio oddziaływującymi na jakość naszego życia są przyjemna temperatura, dostęp do dziennego światła, cisza i dobra akustyka oraz świeże powietrza wraz z optymalną wilgotnością. W ramach standardu eksperci Saint-Gobain wypracowali idealny balans pomiędzy wymienionymi komfortami.
W Polsce pierwszy modelowy dom niskoenergetyczny w standardzie Multicomfort Saint-Gobain powstał 4 lata temu w Stawigudzie koło Olsztyna. Obecnie takich domów jest w całym kraju 17.
W tym roku stosowny certyfikat uzyskał budynek wielkości dwupokojowego mieszkania, który zaprojektował zespół projektantów Elmot z Kopytkowa w województwie pomorskim. Jest to prawdopodobnie najmniejszy w Polsce dom niskoenergetyczny. Czas budowy i wykończenia tego 50-metrowego domu dla czteroosobowej rodziny wyniósł 45 dni!