Opłacalność fotowoltaiki - od 1 lipca 2022 nowy system rozliczeń! Czy fotowoltaika będzie bardziej opłacalna?
Opłacalność fotowoltaiki stanęła pod znakiem zapytania, odkąd obowiązuje nowy system rozliczeń prosumentów z dostawcami prądu net-billing, a rządowy program dofinansowania do instalacji fotowoltaicznych został okrojony. Od kwietnia 2022 obserwujemy mniejsze zainteresowanie fotowoltaiką - liczba nowych zamówień spadła nawet o 90%. Czy to oznacza, że fotowoltaika przestała być opłacalna? Bynajmniej. Nie opłaca się nie mieć fotowoltaiki. Od 1 lipca 2022 wchodzi nowy system rozliczeń w net-billing. Dowiedz się więcej.
Spis treści
- Jak rozliczają się właściciele fotowoltaiki założonej przed 1 kwietnia 2022?
- Jak wygląda rozliczenie za energię od 1 lipca 2022?
- Boom na fotowoltaikę się skończył - czy spadła opłacalność?
- Czy fotowoltaika nadal się opłaca?
- Czy fotowoltaika będzie jeszcze bardziej opłacalna?
Przez ostatnie 2 lata fotowoltaika w Polsce była jednym z najszybciej rozwijających się sektorów OZE. Według szacunków Instytutu Energetyki Odnawialnej Polska prawdopodobnie zajmuje trzecie miejsce (po Niemcach i Brytyjczykach) na świecie pod względem ilości mikroinstalcji fotowoltaicznych. Kiedy w 2015 r. w Polsce funkcjonowało 4 tys. prosumentów, obecnie jest ich prawie milion.
W samym 2021 roku przybyło ich 400 tys. Kto zainwestował w fotowoltaikę jeszcze przed kwietniem 2022, zapewnił sobie niższe o 90% rachunki za prąd przez następne 15 lat. I trzeba tu właśnie zaznaczyć, że strach przed nowymi przepisami w systemie rozliczeń, niepewność opłacalności fotowoltaiki przekonały niezdecydowanych do inwestycji w domowe instalacje. Ludzie wręcz rzucili się na fotowoltaikę, a firmy ją oferujące (liczba firm instalujących fotowoltaikę wzrosła z kilkuset do ponad 21 tys.) generowały rekordowe zyski.
Aktualnie Polacy trwają w przekonaniu, że fotowoltaika po 1 kwietnia 2022 jest nieopłacalna, nie mając podstawowych informacji o net-bilingu, zasadach jego działania i rozliczania. Kluczem do zrozumienia jest odpowiednia edukacja i zrozumienie zasad działania net-billingu - mówi Adam Bartoszek z Vosti.
Jak rozliczają się właściciele fotowoltaiki założonej przed 1 kwietnia 2022?
Rozliczanie fotowoltaiki założonej przed 1 kwietnia 2022 polega na tym, że nadwyżki energii z wyprodukowanej przez instalację fotowoltaiczną, które generowane są w miesiącach letnich prosumenci oddają do sieci. Nie zarabiają na tym, ale w okresie gdy panele produkują mniej energii, nie pokrywając zapotrzebowania, mogą ją w 80% odebrać, nie ponosząc żadnych kosztów. System polega na rozliczeniu prosumentów produkujących energię w instalacjach do 10 kWp w stosunku 1 do 0,8. Za jedną jednostkę energii wprowadzoną do sieci mogą pobrać za darmo 0,8. Przy większych instalacjach ten stosunek wynosi 1 do 0,7. Rozliczanie następuje w okresach rocznych, prosumenci nie płacą też opłat dystrybucyjnych zmiennych za użytkowanie sieci. Ten system rozliczenia, czyli tzw. net-metering, jest dla prosumentów wygodny i przede wszystkim opłacalny.
Jak wygląda rozliczenie za energię od 1 lipca 2022?
Osoby, które założyły fotowoltaikę po 1 kwietnia 2022 roku, zgodnie z nowymi przepisami, rozliczają się w systemie net-billing. Moc wyprodukowana ze słońca sprzedawana jest do sieci i kupowana przez prosumenta po cenach rynkowych.
Po okresie przejściowym, czyli od 1 lipca 2022 do 30 czerwca 2024 nadwyżki energii będą rozliczane według średniej ceny rynkowej energii elektrycznej z poprzedniego miesiąca kalendarzowego. Co ważne, sprzedaż energii rozliczana będzie w cenie hurtowej, ale jej kupno – w wyższej, detalicznej. Co jeszcze ważne, hurtowa cena zakupu prądu z instalacji PV ma być zmienna (po roku 2024 – ustalana co godzinę), czyli w długim okresie praktycznie nieprzewidywalna.
W rozliczeniu miesięcznym lub godzinowym ceny energii nie zawsze będą korzystne dla prosumenta. Trzeba pamiętać, że moc produkują nie tylko instalacje przydomowe, ale też duże farmy. Jeśli w danym momencie do sieci trafi dużo energii z fotowoltaiki, cena sprzedaży będzie spadała. Jej właściciele za oddane nadwyżki dostaną więc mniej.
I tu właśnie pojawiają się obawy dotyczące opłacalności fotowoltaiki w tym systemie rozliczeń. A niepewność i brak możliwości policzenia za ile lat montaż fotowoltaiki się zwróci, nie zachęcają do inwestycji.
System opustów jest modelem rozliczeń dla nowych prosumentów, którzy weszli na rynek w okresie od 1 kwietnia 2022 roku do dnia 30 czerwca 2022 roku. Na koniec tego okresu ewentualne nadwyżki energii zostaną rozliczone po średniej cenie miesięcznej z czerwca br., a prosumenci automatycznie trafią do systemu rozliczeń wartościowych.
W okresie od dnia 1 lipca 2022 roku do dnia 30 czerwca 2024 roku funkcjonował będzie model net-billing – w oparciu o ceny miesięczne. W tym okresie energia będzie rozliczana zgodnie z rynkową miesięczną ceną energii elektrycznej, wyznaczoną dla danego miesiąca kalendarzowego. Wprowadzenie okresu dostosowawczego wynika z konieczności dostosowania narzędzi i systemów do rozliczenia wartościowego energii według ceny godzinowej oraz wymagań centralnego systemu informacji rynku energii (CSIRE), który zacznie funkcjonować od 1 lipca 2024 roku.
Model net-billingu w oparciu o ceny godzinowe funkcjonował będzie od 1 lipca 2024 roku. Będzie to docelowy system rozliczeń oparty o odrębne rozliczanie energii wprowadzonej do i pobranej z sieci. Wartość energii wprowadzonej do sieci ustalana będzie według ceny giełdowej godzinowej na rynkach dnia następnego. Wyznaczanie tych cen będzie należało do operatora rynku informacji energii (PSE), który już dzisiaj wyznacza takie ceny. W przypadku prosumentów objętych nowym systemem, opłaty dystrybucyjne będą w 100% ponoszone przez prosumentów.
Boom na fotowoltaikę się skończył - czy spadła opłacalność?
Można tak powiedzieć. Liczba nowych prosumentów drastycznie spadła. Branża szacuje, że jeszcze w tym roku, m.in. z powodu zmian systemu rozliczeń, zniknie 13,5 tys. firm zajmujących się montażem fotowoltaiki z ponad 20 tys. Według danych NFOŚiGW w ciągu miesiąca działania tegorocznej edycji programu Mój prąd wpływa tyle wniosków o dofinansowanie do fotowoltaiki, ile kiedyś składano w ciągu jednego dnia, do południa. To pokazuje, jak zainteresowanie domowymi instalacjami spadła. Ale trzeba też dodać, z jakiego pułapu, a był on rekordowy? Utrzymanie dotychczasowego tempa rozwoju fotowoltaiki było po prostu niemożliwe. Instytut Energii Odnawialnej szacuje, że prosumentów i tak będzie przybywać, tylko wolniej. W mikroinstalacjach ma przybywać 0,5 GW mocy rocznie (dla porównania w 2021 było to 2 GW).
Czy fotowoltaika nadal się opłaca?
Oczywiście, że tak. Z fotowoltaiką nadal można sporo zaoszczędzić na energii elektrycznej. Nowy dla nas sposób rozliczania obowiązuje już obecnie w większości krajów europejskich. Sposób rozliczeń się zmienia, ale nie sposób wykorzystania energii. Co prawda, wprowadzane zmiany spowodują, że wydłuży się czas zwrotu inwestycji w fotowoltaikę, ale nie straci ona na opłacalności. Ceny energii elektrycznej były dotąd dość niskie. W 2022 roku nastąpił ich drastyczny wzrost, nie tylko dla firm czy fabryk, ale też odbiorców indywidualnych. Prognozy co do cen energii nie są optymistyczne. Dlatego nawet w systemie net-billingu stosowanie instalacji fotowoltaicznej będzie wciąż korzystne. Ponadto nowy system ma zachęcać do większej autokonsumpcji energii przez prosumentów. Ma też zapobiegać przewymiarowaniu instalacji PV.
To, co dodatkowo pozytywnie wpłynie na inwestycje w fotowoltaikę, to magazyny energii i inteligentne systemy zarządzania energią, na które w 2022 roku można uzyskać dofinansowanie w programie Mój Prąd 4.0.
Czy fotowoltaika będzie jeszcze bardziej opłacalna?
Od 1 lipca 2024 net-billing będzie oparty na rozliczeniu wartości nadwyżek energii elektrycznej wyprodukowanej przez prosumentów z zastosowaniem taryf dynamicznych wg cen godzinowych. Wtedy korzyści z fotowoltaiki będą jeszcze większe. Będziemy mogli magazynować energię, kiedy jest najtańsza i sprzedawać, gdy będzie najdroższa. To przyniesie klientom jeszcze więcej korzyści i pozwoli zarabiać.
Reasumując, własna elektrownia fotowoltaiczna to w dalszym ciągu oszczędność oraz odciążenie od lawinowo rosnących rachunków za energię.